Pomoc Dysk SSD sytemowy czy jako pamięć podręczna

Horn

Passing Basics
Beginner
20 Grudzień 2016
27
9
3
48
QNAP
TS-x31+
Ethernet
null
Witam.

Ktoś doradzi, wypowie się, jak lepiej skonfigurować NAS'a?
Dysk SSD jako systemowy + HDD na dane, czy system na HDD + pamięć podręczna na SSD ?

Model serwera: QNAP TS-431P
 
Grubo, a paradoks jest taki ze jak napisalem o tym na oficjalnym zagraniczym forum Qnapa to odpowiedzili mi tam starzy forumowicze ze tak ma być i wszystko jest w normie :), ręce opadają.
 
... pisałem dziesiątki razy - po co usypiać NASa ? przecież to prosi się o kłopoty ! niszczą się dyski od start stopu .. zapytajcie mechaników aut co niszczy silniki najmocniej, co sprawia najwięcej problemów.
 
Przeciez takie ciagle kręcenie sie talerzy w dysku 24/7 tez nie jest dobre dla kogos kto potrzebuje sporadycznie dostęp do danych. Do tego dochodzi wieksze zuzycie prądu, jak i tez glosniejsza praca serwera.
 
Nie no racja :) ale moze mam dziwne przyzwyczajenia ze jesli coś pracuje 24/7 to sie bardziej bedzie zyzywać niz to co bedzie startować kilka razy tylko w tygodniu.

Jakby nie patrzeć dysk NAS czy dysk tradycyjny to niemal jeden diabel.
 
mam dziwne przyzwyczajenia ze jesli coś pracuje 24/7 to sie bardziej bedzie zyzywać niz to co bedzie startować kilka razy tylko w tygodniu.

nie.

Jakby nie patrzeć dysk NAS czy dysk tradycyjny to niemal jeden diabel.

nie.


jestem lama jeśli chodzi o QNAP i domowe NASy, do tego rodzinne historie nie pozwalają mi na doktoryzowanie się z QNAPa i jestem tu raczej tą osobą, która pyta a nie odpowiada. Oczywiście może zaraz znaleźć się ktoś, kto mnie poprawi- ale kawał życia spędziłem w środowisku sieciowym, z centrami danych większymi i mniejszymi. Znam osobiście historie serwerów z macierzami dyskowymi, które działały non-stop przez kilka lat- a padły po tym, jak dupło coś w serwerowni (wysiadła klimatyzacja i temperatury poszły w górę, system automatycznie wyłączył dyski)- macierze się wyłączyły, a potem po przywróceniu sytuacji do normy dyski w nich już nie wystartowały. Albo serwery proxy (marka nieistotna..) z dyskami HDD, gdzie po resecie zasilania proxy mówiły 'pa'.

serwa i mechanika w dyskach jest taka, że mogą one kręcić się miliony godzin (zakładam, że mówimy o dyskach typu NAS HDD, a nie jakieś desktopowe cuda), i czasem jeden stop-start za dużo - i przestają, albo głowica zaczyna rzeźbić po dysku. Taka zasada ogólna- życie dysku należy raczej mierzyć w ilości start-stop, a nie godzin kręcenia talerzami ;)

jak ktoś ma takiego węża w kieszeni (albo wrażliwe uszy..), że mu działający 24/7 NAS przeszkadza- to lepiej kupić SSD + raspberry Pi i postawić mini-NASa na ogólnodostępnym, darmowym sofcie... można nawet podłączyć 2 dyski w mirrorze ;) Na bank będzie to mniej prądu żarło.

ps.
a ile prądu biorą Wasze telewizory? a lodówka? a oświetlenie w pokoju? ;)
 
asceta - dysk NAS pozostaje nadal tym samym dyskiem co dysk tradycyjny, roznice polegają glownie na innym firmware i zawartych tam pewnych technologiach ktore mają na celu poprawe jego dzialania podczas pracy 24/7 i wydluzenie jego zywotnosci.

Co do wartości start/stop to dla typowych konsumenckich dysków podają około 300 000 cykli uruchamiania tyle wytrzymują, takze ta wartośc jest gigantyczna tak samo, jak piszesz o milionach godzin ciaglej pracy krecenia sie talerzy. Pytanie jest tylko co bardziej szkodzi, Ty uwazasz ze rozkrecanie, ja bardziej sklanialbym sie ze ciagla praca 24/7. Oczywiście nie mam tu na mysli rozkręcania co kilkanascie minut, bo wtedy oczywiste ze jest to duzo gorsze dla dysku, ale o sytuacje typu ciagla praca 24/7 vs rozkrecanie kilkukrotne np. w tygodniu.
Co do rozwiazania z malinką, to ile bym musial zaplacic za SSD o pojemnosci 4TB :) ? kompletnie nie oplacalne.
 

Użytkownicy znaleźli tą stronę używając tych słów:

  1. jaki duży dysk ssd na system
  2. Pamięć podręczna
  3. Dyski chrobocza bez przerwy
  4. https://forum.qnap.net.pl/threads/dysk-ssd-sytemowy-czy-jako-pami%C4%99%C4%87-podr%C4%99czna.22256/