Pomoc QNAP TS-259 PRO+ - Problem z uruchomieniem.

Pablo73

Entry Technician
Q Associate
8 Luty 2011
33
3
8
Rybnik
QNAP
TS-x59 Pro+
Ethernet
1 GbE
Witam serdecznie,

Nie znalazłem nigdzie na forum podobnego przypadku, dlatego zaczynając ten wątek liczę na to iż mimo wszystko ktoś z Was spotkał się z podobną sytuacją i będzie w stanie mi cokolwiek podpowiedzieć.

Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza i fale upałów przeplatają się na przemian z silnymi burzami. Mój NAS nie należy do najmłodszych bo zakupiłem go w kutym 2011r lecz do tej pory służył mi niezawodnie a przechowuję na nim ważne dane firmowe, backupy komputerów i wystawiłem na zewnątrz prostą stronkę na Joomli. Mój problem zaczął się kilka tygodni temu gdy nad ranem przez moją okolicę przetaczała się potężna burza. Pomimo zabezpieczeń od strony sieci LAN jak również sieci elektrycznej postanowiłem na wszelki wypadek wyłączyć serwer. Wymusiłem zamknięcie systemu przyciskiem zasilania, odłączyłem karty sieciowe i zasilanie przed UPS'em. W ciągu tych kilku lat użytkowania NAS'a robiłem tak już kilka razy wcześniej i nigdy nie było żadnych problemów. System do tej pory uruchamiał się automatycznie po przywróceniu zasilania lecz nie tym razem.... Nie zapaliła się żadna dioda na panelu z przodu a z tyłu migały wyłącznie diody od kart sieciowych. Serwera nie dało się uruchomić również przyciskiem zasilania. Odłączyłem NAS'a od wszystkiego i zapomniałem o nim na kilka godzin. Po tym czasie włączyłem wtyczkę zasilacza i serwer ruszył..... Uruchomił się normalnie i nie dając żadnych oznak nieprawidłowości pracował przez kolejnych kilka tygodni aż do przedwczoraj. Robiłem w "między czasie" restart przez Qfindera i serwer podniósł się bez zająknięcia. Jak już wspomniałem wcześniej, przedwczoraj ponownie zaczęło się mocno błyskać więc ponownie odłączyłem moją sieć tyle że tym razem serwer już nie wstał... Nie mam pojęcia co się stało bo do żadnego przepięcia nie doszło, wszystkie inne komputery i pozostała elektronika znajdująca się pod siecią działają bez zarzutu. Nie chodzi wyłącznie Qnap.
Czy spotkaliście się z podobnym przypadkiem, bądź domyślacie się o co chodzi? Qnap na pewno nie dostał przepięcia ani od strony sieciowej ani elektrycznej. Diody na kartach sieciowych po podłączeniu nadal mrugają .
Zasilacz "na sucho" daje 12V lecz nie mam jak sprawdzić go pod obciążeniem i nie mam również jak w tej chwili sprawdzić NAS'a pod innym zasilaczem bo ten jest specyficzny i nigdzie w okolicy nikt nie potrafię podobnego znaleźć a nie chcę pruć wtyczek... Zamówiłem w ciemno nowy ale ten dopiero "idzie" i wcale nie musi przynieść rozwiązania problemu.
Qnapa starałem się regularnie odkurzać i raczej nie zdarzyło mi się aby krzyczał ze względu na temperaturę... Do logów niw dotrę bo nie zdążył mi ich zrzucić na podłączony dysk zewnętrzny.

Czy jesteście w stanie coś mi podpowiedzieć? Może spotkaliście się z podobnym przypadkiem?

Pozdrawiam.
 
Zapomniałem o tym napisać ale to była pierwsza czynność którą wykonałem gdy pojawiły się opisywane wyżej problemy... Dlatego właśnie mam pewne wątpliwości co do zasadności wymiany zasilacza...
 
Nurtuje mnie jednak to zasilanie na kartach sieciowych i 12V na wyjściu zasilacza... Mam nadzieję że nie okaże się, że uszkodzona jest płyta główna bo wtedy pewnie nie warto będzie naprawiać... a wtedy co z danymi na dyskach... Być może to tylko zbieg okoliczności ale pomału na poważnie zaczynam brać pod uwagę za winowajcę ostatnią zmianę firmware'u... Ani zasilacz ani NAS pomimo panujących temperatur nie miał jak się ostatnio przegrzać. Wentylator pracował spokojnie a system nie zgłaszał problemów...
 
No to problem z zasilaniem rozwiązany.... Właśnie sprawdziłem na nowym zasilaczu i efekt jest ten sam...
Dziwne jest dla mnie to, że dopóki NAS miał zasilanie to startował bez problemu... Skoro to również nie FW... Może to głupie pytanie ale muszę je zadać... Jak zachowa się NAS gdy padnie bateria która znajduje się na płycie głównej?
 
Dzięki za odpowiedź.... Właśnie takiej się niestety spodziewałem... No to kanał...
EPA za samą płytę chce 350 EUR + koszty frachtu i oczywiście usługa. Zabawa staje się nieopłacalna, za te pieniądze mam nowy TS-253 PRO.
Macie może pomysł jak ściągnąć dane? Na szczęście nie szyfrowałem ich....
 
Dzięki serdecznie za pomocną dłoń i pozdrawiam!!
Witam ponownie... Chcę trochę odświeżyć temat bez zakładania nowego aby nie zaśmiecać forum...
Po opisywanych wyżej moich zeszłorocznych przygodach, udało mi się w końcu znaleźć w okolicy serwis który naprawił mojego NASa taniej niż EPA. Podobno doszło do jakiegoś przepięcia, które trochę pokiereszowało płytę główną. Dziwne, bo QNAP podpięty był i wciąż jest do tego samego UPSa z falownikiem i jak pisałem już w zeszłym roku, żadnemu innemu komputerowi nic się nie stało...

Po naprawie NAS w zasadzie chodzi bez problemu. Piszę "w zasadzie", ponieważ po jego wyłączeniu występuje problem z jego ponownym uruchomieniem. Nie odpala bezpośrednio po wciśnięciu przycisku zasilania, tylko gdy mu się chce... Może to nastąpić np. po 15 minutach... Gdy natomiast wyjmę dyski to odpala bez problemu. Po pierwszym odpaleniu bez dysków, wsuwam je i kolejne wciśnięcie przycisku zasilania przynosi pożądany efekt.
Od razu piszę, ze nie jest to wina zasilacza, ponieważ po podłączeniu innego efekt jest identyczny.
Macie może jakiś pomysł co może być dalej nie tak??
 
Podobno przemierzyli i wymienili wszystko co było uszkodzone... Wiem, słowo klucz "podobno"...
Nie jest to na tyle uciążliwe aby wydawać równowartość nowego NASa w EPA :) Chyba, że walnie kolejny raz ale i tym razem porządnie...
Rozumiem, że pozostaje mi tylko trzymać kciuki, czekać i cieszyć się dopóki pracuje lub szukać czegoś do przeszczepu...?

Dzięki pigers!
 

Użytkownicy znaleźli tą stronę używając tych słów:

  1. https://forum.qnap.net.pl/threads/qnap-ts-259-pro-problem-z-uruchomieniem.7508/