Pomoc Brak dostępu do TS-431 w lokalnej sieci

macko

Nowy użytkownik
Noobie
9 Kwiecień 2016
10
0
1
46
QNAP
TS-x31
Ethernet
100 Mbps
Cześć,

Mam następujący kłopot. Co pewien czas (bardzo nieregularnie, ale przynajmniej raz w tygodniu), nie mogę dostać się do serwera. Pokazuje się taka informacja: "Ta witryna jest nieosiągalna. Nie znaleziono DNS address serwera qnap."
Nie mogę dostać się do niego zarówno z sieci lokalnej jak i z zewnątrz (poprzez chociażby myQNAPcloud czy adres WAN). Oczywiście wpisuję nie tylko nazwę serwera ale także próbuje z jego lokalnym adresem IP i numerami portów. Nic.
Jedyna opcja to nawet nie reset, a fizyczne wyłączenie urządzenia i uruchomienie go ponownie.

Diody sieci LAN i HDD na serwerze sygnalizują jego pracę (migają).

Firmware - z tego co pamiętam - 4.2.0
Mofel: Qnap TS-431
 
Skoro dostajesz taki komunikat to znaczy ze masz coś nie tak z siecią. Ogarnij router przydziel statyczny adres Qnapowi i sprawdź poprawność ustawienia bramy i dnsow.


Wysłane za pomocą Tapatalk
 
Niestety. Po przypisaniu stałego IP przez tydzień miałem spokój... no i dziś znowu brak możliwości dostępu do serwera. Co ciekawe, gdy uruchamiam IP scanner to serwer jest zaznaczony jako widoczny w sieci. Ustawienia bramy i DNSów są ok. Macie jakieś inne propozycje?
 
Jak już ogarnąłeś siec i stały adres na serwerze to teraz zajmij się swoim komputerem. Odinstaluj/zmień przeglądarkę. Wyłącz pluginy i inne syfy w niej zainstalowane i zmień program antywirusowy.


Wysłane za pomocą Tapatalk
 
Korzystam w domu z dwóch komputerów i urządzeń mobilnych. serwer jest niedostepny z każdego z nich. dotyczy to także pracy z innych komputerów (próba połączenia przez myqnapcloud kończy się fiaskiem). Oczywiście z mojego komputera próbowałem wejścia z 3 różnyc przeglądarek.

Sumarycznie można mówić o próbach z 3 niezależnych komputerów i 2 telefonów przy użciu 3 róznych przeglądarek.

To co mnie dziwi to to że przez około tydzień ten problem nie wystepuje. pojawia się niemalże znikąd. nie mam nic w logach co by sugerowało, ze coś niepokojącego się dzieje z systemem.

Natomiast dziś, po ponownym restarcie serwera, zauważyłem że "migające diody" dają jedynie złudzenie jego pracy. Na serwerze nie było zapisu z kamery, która zapisuje na FTP wyniki monitoringu. Po restarcie wszystko wróciło do normy.
 
Ja mam podobną sytuację jeżeli chodzi o dostęp do systemu. Uruchamiam przeglądarkę IE, FireFox , Opera. Wpisuję adres 192.168.1.119:8080/ i pokazuję się cały czas biały ekran i nie ładuję strony logowania do serwera. Natomiast gdy używam telefonu przez aplikację qmanager działa bez problemu. Transmission w przeglądarce działa poprawnie, w routerze są odblokowane porty 8080 i 9091. Rozbiłem restart bez rezultatu.
 
Sprawdziłem porno-mode. Jest spoko. Chodziło o eroto-mode. Już działa trzeba było tylko o nowszą wersję zapytać. A takie forum co każdemu pomoże hehe. Szczyt dziadostwa nikomu nie ubliżając.
 
  • Lubię to
Reakcje: Zoltar
Kolejna garść informacji, bo problem wciaż nie rozwiązany. Dostęp znika dokładnie co tydzień (z soboty na niedzielę). Co ciekawe QNAP jest widziany w sieci poprzez program do jej skanowania (Advanced IP Scanner lub program AV).
Co, więc może powodować regularne występowanie problemu z połączeniem pomiędzy serwerem a pozostałymi urządzeniami?
 
Ja pisałem powyżej swój problem. Sam go rozwiązałem, ponieważ nikt mi na forum nie pomógł. Ja Ci pewnie nie pomogę, ale mam dobre chęci. Zrobiłem aktualizację systemu na wyższą przez Qfinder Pro i teraz wszystko śmiga jak należy. Pozdrawiam.
 
Cześć. Po dłuższym czasie doszedłem co powodowało, że serwer regularnie "wyparowywał" z sieci. Problem wywoływał planowy skan całego dysku (antywirus). Co dziwne, codzienne zadanie skanowania wybranych katalogów działa bez zarzutów i nie powoduje żadnych komplikacji. Dodam tylko (dla tych co może mają wpływ na poprawianie działąnia softu QNAP) że przed wprowadzeniem harmonogramu skanowania dysku - ustawienie pierwotne gdzie skanowana była codziennie cała powierzchnia HDD - serwer działał poprawnie.

temat do zamknięcia.
 
Nowy problem = nowy temat
Witam

Ja też mam ten sam problem z TS-431 (dopiero co kupionym).
Zadałem na noc kopiowanie partycji z lokalnego komputera
a rano NASa nie ma - żadnych logów, żadnych wskazówek.
Oczywiście też uważam poziom tzw. konstruktywnych odpowiedzi w tym wątku za żenujący.
Lepiej nic nie pisać, niż odpowiadać na rzeczowe kwestie w takim stylu -
oczywiście lepiej dla Forum.

Mój NAS wyraźnie działa, tzn. diody dysków migają i sieć działa,
ale nie mam pojęcia, jak sprawić, żeby NAS robił to, czego od niego oczekuję,
bo nie ma z nim żadnego kontaktu.
Poczekam, może rzeczywiście problem leży w jakimś skanowaniu dysków,
ale tak czy owak kłopot nie należy do bagatelnych.

yarr
Zadziałał twardy reset jednostki,
ale to mnie jakoś nie zadowala:-(,
bo za swoim przedmówcą podejrzewam QNAPA o nieróbstwo w porze jego nieoglądalności.

yarr