Przy piwie Freenas czy spełni moje oczekiwania

badziewiak

Enterprise Admin...
Q's Architect
3 Marzec 2015
778
165
43
49
Gliwice
QNAP
TVS-871
Ethernet
1 GbE
Witam
Zastanawiam się, czy taki freenas ma w standardzie to, co potrzebuję (czyli do pobrania z paczek), a więc swoje odpowiedniki z QTS:
1. Virtualization station
2. Qsync
3. CloudLink
4. Serwer proxy
5. O qsirch nawet nie pytam
6. Cloud drive sync
7. Download station.
8. Serwer openvpn
9. Usypianie dysków
10. Harmonogram zasilania

Reszta bajerów nie jest mi potrzebna.
 
Nie spełni. Freenas ma wymagania serwerowe jeżeli chodzi o procesor i pamięć, dyski też nie powinny należeć do kategorii domowej. Dostępność aplikacji na Freenas'a jest uboga, a uruchamianie super-hipervisora zjada dodatkowe zasoby.
 
O ktoś się odezwał w tym temacie :)
Dzięki. Na i7 i 16GB RAM by to nie poszło? Dyski mam NAS.
 
Poszłoby, ale naprawdę nie masz lepszych zastosowań do sprzętu? :pJeżeli już tak się chcesz bawić, to przygotuj się na to, że zamontujesz sobie w obrębie tego FreeNas'a maszynę wirtualną i w niej będziesz realizował wszystkie potrzebne usługi - tak jest najwygodniej, bo nie masz ograniczeń związanych z dostępnością (bądź nie) pakietów. Co prawda FreeNas jest zgodny z FreeBSD, ale ponieważ to system, który można nazwać "embedded", to nie nastawiałbym się na modyfikację samego OSu. Dodatkowym minusem FreeNas'a jest użycie ZFS'u do przechowywania danych - skutkuje to zarówno większym zużyciem procka i pamięci, jak i trudnościami z odzyskaniem danych domowymi metodami; jedyna skuteczna metoda w razie bardziej skomplikowanej awarii to zaimportowanie dysków do działającego FreeNas'a.
Dodatkowo, mimo, że jest taka opcja, nie nastawiaj się na stawianie systemu na pendrive-ach - nie wytrzymają tego, lepiej zainwestuj w dysk(i) SSD pod OS.
 
Ok, freenas to taka pokusa, która mnie próbowała wciągnąć, ale ostatecznie i tak pozostałem przy QTS. To przecież system szyty na miarę sprzetu. Jest też całkiem sporo aplikacji.
BTW: Mam SSD na system.
 
QTS choć bywa zbugowany niemiłosiernie, to jest na razie najlepszym wyjściem. Pozostanę przy nim. Gdybym poskładał własnego NASa, to bym pewnie kombinował, jak takiego QTSa sobie wgrać, bo ma dużo fajnych rzeczy. Nie będę szukał licha na siłę. Jak działa, to nie ruszać - to jest fundamentalna zasada.
 

Użytkownicy znaleźli tą stronę używając tych słów:

  1. usypianie dysków