Pomoc Nie mogę wyłączyć QNAPa :(

[Kahalet]

Chcę po prostu wyłączyć serwer i za żadne skarby nie chce działać. Metody wypróbowane:
- w qnap finder - prawy przycisk w serwer i wyłącz - nic się nie dzieje,
- po zalogowaniu do panelu i wybraniu "zamknij" - nic się nie dzieje,
- w qnapmenager wersja na adroida po kliknięciu zamknij - nic się nie dzieje,
- ustawiony harmonogram uruchamiania i wyłączania serwera - nie działa (wcześniej działało).

Jedyne możliwe rozwiązanie to przytrzymanie przycisku na obudowie.

Help....

 

[Silas Mariusz]

Coś powoduje ze sekwencja halt nie działa. Masz poinstalowane jakieś własne skrypty?

 

[Kahalet]

Nic swojego nie instalowałem, tylko apki z panelu sterowania.

 

[Silas Mariusz]

Wyłącz je.
Następnie wymuś zamkniecie serwera. Uruchom ponownie i zobacz czy problem się powtarza. Na 100% to któraś z appek.

 

[Kahalet]

Dwie apki nie chcą się wyłączyć. Reszta jest szara, zamykanie serwera bez zmian.

 

[Silas Mariusz]

Qcal wczesniej pozniej Container...
Anyway wylacz serwer. Usun Qcal a pozniej Container.
Restart.... mozesz appki zainstalowac ponownie.
Ale i tak wedlug mnie masz cos uwalone w configu i skonczy sie restartem do ustawien domyslnych.

 

[Kahalet]

No właśnie nie mogę wyłączyć serwera, o to mi chodzi w tym temacie.

 

[Silas Mariusz]

Wylacz 4 sek. power. Wlacz ponownie.

 

[Kahalet]

Co mogłem wyłączyłem, czy usunąłem zbędne rzeczy niestety bez efektu.

 

[Silas Mariusz]

Na obudowie serwera przycisnij power 4 sek.

 

[Kahalet]

Nadal działa tylko przycisk na obudowie jeśli chodzi o wyłączenie serwera.

 

[Silas Mariusz]

No to niestety reset do ustawien fabrycznych. Jakiś program blokuje zamkniecie serwera.

 

[Kahalet]

Co to znaczy reset do ustawień fabrycznych? Mam wywalić 2,5tera danych z serwera bo się go nie da wyłączyć? Później znowu będę tydzień ładował i jakiś program się nie spodoba systemowi i znowu? No nie żartuj...

 

[LEVY]

Mam podobnie (nie śmiga reset, ani power off) po aktualizacji firmware. Zauważyłem, że problem powoduje proces python (2.7).
Konkretnie, u mnie w Container Station odpalam Pihole, które oparte jest na pythonie. Przy próbie restartu okazuje się, że procesy pythona (są dwie sztuki), nie dają się wyłączyć przy restarcie. Pomaga zalogowanie się przez ssh i ręczne ubicie obu procesów przed restartem, ew podczas restartu, gdy system "wisi" z z komunikatem, że się restartuje.
Mam cały czas Container Station beta V1.8.3031 (z 13 lutego). I o dziwo w wersji QTS 4.3.4.0486 i wcześniejszych (czyli do 15 lutego) nie miałem tego problemu. Wydaje mi się, że problem pojawił się w marcowych aktualizacjach. Nie jestem pewien wersji .0516, ale wersja .0537 i 0551 u mnie uniemożliwia restart systemu z odpalonym kontenerem pihole.

 

[Silas Mariusz]

Reset nie powoduje utraty danych. Chyba, że sam zażądasz takiej opcji. Prawdopodobnie Container Station jest powodem blokady zamkniecia systemu. Moze reczne ubicie procesow pomoze.

 

[Kahalet]

Ciekawe, któryś program faktycznie blokował ale teraz ciężko mi stwierdzić który dokładnie, możliwe że ten python a może jednak conteiner. Na razie działa. Jutro metodą prób i błędów spróbuję sprawdzić co to dokładnie było. Na razie dzięki za pomoc.

 

[Usunięty użytkownik pigers]

*popcorn mode* dlatego nie warto gonić z update'ami - ja grzecznie czekam aż ponaprawiają to

@Kahalet - wyłącz WSZYSTKIE aplikacje - restart NAS z pozoimu przeglądarki, włącz jedną aplikację i znowu restart nas - aż dopóki nie znajdziesz winnego.
najczęściej jak @Silas Mariusz pisał Container station bruździ

 

[Kahalet]

*popcorn mode* dlatego nie warto gonić z update'ami - ja grzecznie czekam aż ponaprawiają to

@Kahalet - wyłącz WSZYSTKIE aplikacje - restart NAS z pozoimu przeglądarki, włącz jedną aplikację i znowu restart nas - aż dopóki nie znajdziesz winnego.
najczęściej jak @Silas Mariusz pisał Container station bruździ

Tak właśnie zrobię ale już nie dzisiaj. Jak się dowiem który program to dam znać. Na dzień dzisiejszy życzę dobrej nocki

 

[zgoneq]

Też mam taki przypadek. Container station nie mam. Dodatkowo zauważyłem, że nas po jakiejś dobie od włączenia nie reaguje na przyciski obok wyświetlacza (TS-453A), normalnie po naciśnięciu pokazywał hostname i firmware. Po kliknięciu restart z przeglądarki też się nie wyłącza - zabija chyba wszystkie procesy i na coś czeka i czeka. Zostawiłem go tak na 2 godz. i nadal się nie zamknął. Pomogło naciśnięcie power przez 4s. Po restarcie wyświetlacz działa przez mniej więcej 8 godzin. Dostać się przez www można.

 

[mpp]

Posiadam do dawna TS-253A i mam ten sam problem. Występuje od czasu do czasu. Nie potrafię określić w wyniku czego tak się dzieje.
Nie mam nic zainstalowanego ponad rzeczy standardowe. Nawet po wymianie dysków i zaoraniu QNAP'a na nowo (choć myślałem, że to pomoże) nic nie dało.
Od czasu do czasu tak się dzieje.....
Włączam QNAP'a ręcznie a wyłącza mi się automatycznie o 23:55. Czasami chcę go wyłączyć ręcznie to wciśnięcie klawisza do usłyszenia sygnału 'shut down' nic się nie dzieje. Pomaga wtedy tylko na ostro (power przytrzymać dłużej i się wyłączy) ale to powoduje błędy i istnieje ryzyko uwalenia macierzy. Nie raz zdarzyło mi się, że niby się wyłączył ale led'y hdd się świeciły a power-led nie (słychać było tylko wentylator) Też trzeba było na ostro wyłączać.
Miałem wiele QNAP'ów i tylko z tym mam taki problem. Odnoszę takie wrażenie, że im starszy model tym lepszy. Im nowszy sprzęt tym większy szmelc.
Przed TS-253A miałem TS-269L działa do dziś bezawaryjnie. Nigdy żadnej zwiechy nic anormalnego.