Pomoc Problemy z logowaniem i dostępem do QTS w TS-231P

msl

Nowy użytkownik
Noobie
12 Maj 2018
3
2
3
Lublin
QNAP
TS-x31
Ethernet
1 GbE
Wersja oprogramowania Firmware: 4.3.4 Build 20180501
Model serwera: QNAP TS-231P

Witajcie!
Już niemal dwa tygodnie temu zarejestrowałem się na tym forum szukając rozwiązania początkowego problemu z moim nowym nabytkiem (TS-231P). Zaznaczam, że jest to mój pierwszy NAS i niektóre zagadnienia związane z jego funkcjonowaniem są dla mnie jeszcze nie do końca jasne (co prawda jest oparty na Linuksie, z którego korzystam na co dzień, ale jednak różnice są). Szukałem na forum tematów o podobnych problemach, ale nie wszystkie objawy pojawiające się u mnie były tam opisane.

Przechodząc do rzeczy: po zakupie NASa wstępnie go skonfigurowałem z włożonym tymczasowym, starszym dyskiem 500 GB (czekałem na dostawę dysku Seagate IronWolf 3 TB 3.5" SATA III 64 MB ST3000VN007). Po włożeniu nowego dysku ponownie zainicjowałem serwer, skonfigurowałem potrzebne mi usługi i zacząłem normalnie korzystać z dobrodziejstw domowego serwera.

Po kilku dniach pojawiły się pierwsze problemy. DLNA działało, Samba i Download Station też, ale przy logowaniu się do systemu zarówno jako admin jak i dwaj inni użytkownicy QTS za każdym razem wyświetlał domyślny pulpit, pomimo wcześniejszego ustawienia innych tapet, układu skrótów na pulpicie itp. Przy próbie włączenia File Station każdy użytkownik widział taki komunikat:
aimage.ibb.co_hJxdo8_Screenshot_20180524_111409.png

Po restarcie NASa czasem wszystko wracało do normy, ale po jakimś czasie problem wracał. Po przeczytaniu tego tematu na forum postanowiłem sprawdzić pamięć RAM i dysk (dysk przeszedł pomyślnie testy pod Windows przed włożeniem go do NASa). Narzędzie QNAP Diagnostic Tool nie wykazało żadnych błędów dysku ani pamięci RAM. Postanowiłem spróbować ponownego zainicjowania NASa. Na około tydzień pomogło. Wszystko działało jak należy, nawet użycie pamięci RAM było o około 20-30% niższe, niż wcześniej. Niestety po skopiowaniu na NAS większej ilości danych (byłem już przekonany, że wszytko będzie ok), pojawił się nowy problem: znikające wykresy użycia procesowa i pamięci w Monitorze Zasobów:
apreview.ibb.co_f3YF1T_Screenshot_20180523_125345.png

Podobnie było na liście procesów, która się w ogóle nie wczytywała, była pusta. Lista folderów udostępnionych też "wyparowała", choć foldery działały i były w nich wszystkie pliki:
apreview.ibb.co_jOO4vo_Screenshot_20180521_101755.png

Zrobiłem aktualizację do najnowszego firmware'u i problem nie ustąpił. Niemożliwe stało się też wykonywanie testów w QNAP Diagnostic Tool - przyciski odpowiedzialne za start testów pamięci RAM, dysku, systemu plików i logów kernela są "wyszarzone" (niedostępne). Dodatkowo aplikacja Qmanager na Androida wisi stale na wczytywaniu danych o systemie i też nie pokazuje użycia procesora, RAMu itp.:
apreview.ibb.co_iDiq1T_Screenshot_2018_05_24_12_02_33_015_com_qnap_qmanager.png

Początkowo powyższym objawom towarzyszyło pojawianie się w File Station błędu z pierwszego zrzutu ekranu, a aktualnie nawet nie mogę się zalogować do panelu administracyjnego, bo po zaakceptowaniu informacji o przetwarzaniu danych osobowych QTS wraca z powrotem do pierwszego ekranu związanego z RODO (który pojawił się wraz z ostatnią aktualizacją). Przy każdym zaakceptowaniu informacji wyświetla się z powrotem ten sam komunikat. Tak samo jest w Firefoksie, Operze i Chrome/Chromium.
Mogę jedynie zalogować się przez przeglądarkę do File Station i zbiorów muzyki, filmów i zdjęć, .

Oprócz tego zauważyłem, że problemy pojawiały się niedługo po zainstalowaniu Container Station i próbie uruchomienia kontenera, przy czym kontener startował i momentalnie się wyłączał. Treści błędu niestety nie mam nigdzie zapisanej, a aktualnie zalogować się do QTS nie mogę.
Zainstalowałem także qBittorrent z repo QNAP Club, w którym to mogłem coś pochrzanić ze ścieżkami zapisu pobranych plików (nie było ich tam, gdzie podejrzewałem, że będą.

I tutaj pojawiają się moje pytania:
Czy widzicie jakąś możliwość przywrócenia systemu do działania oprócz ponownej inicjalizacji?
Czy uważacie, że w obecnej sytuacji nie ma innej opcji, jak tylko reklamacja (sprzęt kupiony niecały miesiąc temu)?
Czy na takie zachowanie systemu mogła mieć wpływ próba uruchomienia aplikacji zewnętrznych z repozytorium QNAP Club i poprzez Container Station?
Czy podanie złej ścieżki zapisu pobieranych przez qBittorrent plików mogło spowodować powyższe problemy z systemem?

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi!

Metodą prób i błędów udało mi się doprowadzić mój NAS do stanu używalności. Okazało się, że przeprowadzanie operacji kopiowania danych na NAS na koncie admin (zarówno poprzez sieć jak i z podłączonego dysku USB) powodowało prawdopodobnie zapchanie ramdysku i w efekcie pad całego systemu.

Zmieniłem wszędzie, gdzie się dało dostęp do NAS z admina na innego użytkownika i póki co sytuacja jest opanowana. Nie oznacza to oczywiście, że problem jest rozwiązany, bo z konta admina nie bardzo da się bezpiecznie korzystać.

Co ciekawe, problem nie występuje przy pobieraniu dużych plików z Internetu przez Download Station, a jedynie przy kopiowaniu dużej ilości danych na NAS z innych źródeł.
 
@pigers Sprawdzałem na innym dysku, było tak samo. Po ponownym zainicjowaniu z tym samym albo innym dyskiem system zachowuje się identycznie. Jedyna opcja to nie kopiować na niego nic z konta admina.
 
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi! Parę miesięcy upłynęło już od moich problemów z serwerem, ale wszystko wróciło do normy. Uznałem, że warto poinformować o sukcesie w walce z problemami z moim NASem.
Podziałało dwukrotne ponowne zainicjowanie serwera oraz downgrade oprogramowania systemowego dwie wersje wstecz. W międzyczasie sprawdziłem dyski i RAM (nie było żadnych błędów). Po zainicjowaniu systemu na starszym oprogramowaniu i wgraniu kolejnej dostępnej wersji systemu problem nie powrócił, a NAS wreszcie działa jak powinien.
 

Użytkownicy znaleźli tą stronę używając tych słów:

  1. https://forum.qnap.net.pl/threads/problemy-z-logowaniem-i-dost%C4%99pem-do-qts-w-ts-231p.23882/
  2. Problem z logowaniem na admina