Witajcie,
po kilku dniach zabawy TS464 postanowił nagle przestać odpowiadać. Bawiłem się ustawieniami (media, w tym emby), nagle przeglądarka mnie wylogowała i nie dało się już wczytać strony. Qfinder tez nie mógł znaleźć urządzenia. Pingowanie dawało rezultat pozytywny, ale to jedyny z pozytywnych testów. Diody dysków świeciły się na zielono, nie mrygały. Jedynie dioda sieci wykazywała aktywność.
Zostawiłem tak qnapa na noc, mając nadzieję, że coś się musi ułożyć, ale rano to samo. Na wyłączenie przyciskiem nie reagował. Musiałem mu zrobić forced shutdown (trzymanie przycisku przez 5 sek).
Po ponownym włączeniu wszystko OK, w logach nie widzę nic, żadnego problemu (confusing).
Czy możecie podpowiedzieć, gdzie mogę szukać winowajcy, żeby nie wróżyć z fusów? Czy może to być zmieniony RAM (zmieniłem na patriot PSD48G266681S sprawdzone przez kogoś na forum z ts464 właśnie). Czy ten typ tak ma?
po kilku dniach zabawy TS464 postanowił nagle przestać odpowiadać. Bawiłem się ustawieniami (media, w tym emby), nagle przeglądarka mnie wylogowała i nie dało się już wczytać strony. Qfinder tez nie mógł znaleźć urządzenia. Pingowanie dawało rezultat pozytywny, ale to jedyny z pozytywnych testów. Diody dysków świeciły się na zielono, nie mrygały. Jedynie dioda sieci wykazywała aktywność.
Zostawiłem tak qnapa na noc, mając nadzieję, że coś się musi ułożyć, ale rano to samo. Na wyłączenie przyciskiem nie reagował. Musiałem mu zrobić forced shutdown (trzymanie przycisku przez 5 sek).
Po ponownym włączeniu wszystko OK, w logach nie widzę nic, żadnego problemu (confusing).
Czy możecie podpowiedzieć, gdzie mogę szukać winowajcy, żeby nie wróżyć z fusów? Czy może to być zmieniony RAM (zmieniłem na patriot PSD48G266681S sprawdzone przez kogoś na forum z ts464 właśnie). Czy ten typ tak ma?