Pomoc System nie startuje do końca po nieudanej aktualizacji

Mr.UFo

Nowy użytkownik
Noobie
8 Lipiec 2017
4
0
1
51
QNAP
TS-x51
Ethernet
1 GbE
Witam,
Sytuacja następująca:
Po pojawieniu się zachęty do aktualizacji firmware do najnowszej wersji nieopatrznie kliknąłem "TAK".
Restart NAS'a, aktualizacja... niestety od tego momentu brak dostępu do systemu.
System bootuje teoretycznie poprawnie - jeden beep po uruchomieniu i drugi długi po ok. 2 min.
Qfinder nie wykrywa urządzenia, chyba że wyciągnę dyski, wtedy wykrywa na domyślnym adresie 169.254.100.100, ale po włożeniu dysków chce je inicjalizować co nie wchodzi w rachubę. W tym stanie próba zalogowania się przez www kończy się wyświetleniem pustego niebieskiego ekranu w przeglądarce, tak jakby strona logowania nie załadowała się do końca.
Po podpięciu monitora i klawiatury sytuacja wygląda tak, że bootowanie wygląda prawidłowo, system ładuje się, ale na końcu zamiast graficznego menu zarządzania, pojawia się tylko tekstowy login prompt. Mogę zalogować się poprawnie z poziomu CLI ale na tym moja wiedza kończy się co dalej. Żadne zasoby nie są widoczne z poziomu sieci w tym stanie.
Robiłem krótki i długi reset oraz przeprowadziłem procedurę opisaną w tym wątku:
How-To - System nie startuje i Finder nie wykrywa serwera
Procedura poszła do końca, ale jej efektem jest jedynie to, że zamiast logować się na domyślne admin/admin, loguję się na stare dane logowania sprzed resetu NAS'a.
Próbowałem też procedury ręcznego wgrania firmware wg opisu stąd:
Firmware Recovery - QNAPedia
ale problem polega na tym, że linux z liveUSB nie startuje do końca, inicjalizacja systemu kończy się czarnym ekranem...

Start systemu bez dysków sprawia wrażenie jakby dochodził do końca tzn. NAS pojawia się w sieci pod domyślnym IP, Qfinder wykrywa go, na podpiętym wprost monitorze pojawia się kreator inicjalizacji dysków. Wygląda więc na to, że problem powoduje jakiś fragment konfiguracji zapisany na dyskach.

Proszę o propozycję rozwiązania problemu. Nie uśmiecha mi się odtwarzać z backupów prawie 6TB danych... :(

Wersja oprogramowania Firmware: 4.3.3.0188
Model serwera: QNAP TS-251
Czekając na odpowiedź na moje pytanie i przeszukując sieć wpadłem na taki pomysł:
Jako, że oba dyski w moim NAS'ie pracują w RAID-1 zastanawiam się czy sensownym rozwiązaniem nie byłoby:
1. Wyjąć dysk 2
2. Zainicjować system od zera na dysku 1
3. Po odzyskaniu dostępu do systemu włożyć dysk 2
4. Odzyskać dane z dysku 2 kopiując je na dysk 1
5. Zbudować ponownie RAID-1 na bazie dysk 1

Czy ktoś ćwiczył coś takiego? Mam wątpliwości co do punktów 4 i 5. Czy po włożeniu dysku 2 jego zawartość będzie widoczna w systemie działającym na dysku 1?
Czy możliwe jest utworzenie RAID-1 bez utraty danych znajdujących się na dysku 1?

Mam też inną koncepcję - O ile kojarzę dyski są w formacie ext3. Mogę podpiąć jeden z dysków do PC'ta i skopiować jego zawartość na inny dysk np. sformatowany w NTFS. Następnie zainicjować NAS'a z obydwoma dyskami, dysk z kopią podłączyć po USB i skopiować zawartość z powrotem na NAS'a. Pytanie tylko jakim softem na PC odczytać dysk sformatowany w ext3?
 
ja bym wyczyścił dyski i przywracał z kopii zapasowej
jak się nie da to - skoro dyski są w RAID1 to podłączyć się do nich za pomocą R-Studio (jest w zasobach forum) i odzyskiwać dane.
następnie wyczyścić dyski i przywrócić dane z odzysku.
 
Miałem kiedyś takie zdarzenie jeszcze z softem 4.1 tyle, że z RAID5. Przywróciłem poprzedni soft jaki był przed aktualizacją i wszystko wystartowało. Można wyjąć swoje dyski. Wsadzić jakikolwiek inny i odpalić aktualizację do pożądanej wersji. Potem wyłączyć i wsadzić swoje dyski. Jeśli pomoże to system wstanie z komunikatem w logach o niezgodności wersji DOM z systemem na dysku. Wtedy trzeba jeszcze raz puścić upgrade softu tylko do tej poprzedniej wersji. U mnie zadziałało a felerny upgrade software pominąłem i wgrałem dopiero kolejną wersję. Zaznaczę, że wcześniejsza próba aktualizacji do softu, do najnowszej wersji, tej która spowodowała problem nic nie zmieniał.
Czekając na odpowiedź na moje pytanie i przeszukując sieć wpadłem na taki pomysł:
Jako, że oba dyski w moim NAS'ie pracują w RAID-1 zastanawiam się czy sensownym rozwiązaniem nie byłoby:
1. Wyjąć dysk 2
2. Zainicjować system od zera na dysku 1
3. Po odzyskaniu dostępu do systemu włożyć dysk 2
4. Odzyskać dane z dysku 2 kopiując je na dysk 1
5. Zbudować ponownie RAID-1 na bazie dysk 1
Wedle mojej mizernej wiedzy obawiam się że w ten sposób to się nie uda. Ale nie próbowałem takiego rozwiązania więc 100% pewności nie mam. Oczywiście możesz spróbować ale polecam zmodyfikować ten sposób. W myśl zasady, że jeśli Ci bardzo zależy na odzyskaniu danych to nie ruszaj dysków na których się znajdują. Weź na początek inny dysk i na nim odpal system a potem wsadź dysk2. Jeśli uda ci się dostać do danych to dalej droga otwarta. A jeśli nie to masz nadal nieruszone dyski z RAID i możesz śmiało odzyskiwać jak pisał @pigers poprzez R-Studio.
 
Na ten moment sytuacja wygląda następująco:
1. Wyjąłem stare dyski
2. Zainicjowałem system na świeżym dysku. System ruszył bez zająknięcia.
3. Zrobiłem aktualizację do najnowszej wersji.
4. Do drugiej kieszeni włożyłem dysk 2. System go wykrywa fizycznie. Nie zgłasza żadnych z nim problemów, tyle tylko że nie widzi na nim żadnych danych, jedyne co mogę zrobić to go zainicjalizować. Fizycznie dane są zupełnie nienaruszone bo po podpięciu tego dysku do PC'ta i potraktowaniu go R-Studio wszystko jest jak na dłoni.
5. Wyjąłem więc dysk 2 z wewnętrznej kieszeni i podpiąłem go jako napęd zewnętrzny przez USB. Napęd jest widoczny, ale nie widzi zawartości. Pomyślałem, że problemem może być brak licencji na odczyt partycji exFAT, więc dokupiłem stosowną licencję. Niestety nadal nic. Podejrzewam, że problemem jest to, że dysk ma 3TB i system po USB nie potrafi go przeczytać bo pokazuje tylko 760 GB. To samo dzieje się (widoczne tylko 760GB) gdy podłączę ten dysk do starego PC'ta.

Tak więc o starym systemie i jego konfiguracji mogę zapomnieć a jeśli chodzi o dane to czeka mnie pewnie kilkadziesiąt godzin młócki z przerzucaniem danych przez PC'ta i R-Studio... dziękujemy ci qnap... :(
No więc właśnie finiszuję z przywracaniem NAS'a do życia.
1. Wyjąłem stare dyski
2. Zainicjowałem system na świeżym dysku. System ruszył bez zająknięcia.
3. Zrobiłem aktualizację do najnowszej wersji.
4. Stary dysk 1 podpiąłem do PC'ta i poprzez R-Studio wydłubałem dane na kolejny dysk 1TB sformatowany w NTFS.
5. Dysk 1TB podpiąłem po USB do NAS'a i skopiowałem dane
6. Kroki 4 i 5 musiałem wykonać 2 razy bo dyski w NAS'ie mam 3TB, ale po USB Qnap nie widzi większych niż 2TB więc nie dało się skopiować całości na raz na duży dysk.
7. Po zakończeniu kopiowania i upewnieniu się, że wszystkie dane są dostępne do drugiej kieszeni NAS'a włożyłem pierwotny dysk z uszkodzonym systemem i dołączyłem go do grupy jako RAID-1.
8. Po zbudowaniu RAID'a dysk 1 (tymczasowy) wyciągnąłem, dysk 2 przełożyłem do kieszeni 1, wystartowałem system i do kieszeni 2 włożyłem drugi dysk 3TB, który w między czasie okazało się, że zaczął zgłaszać błędy na poziomie SMART'a i został wymieniony w serwisie (WDC Red 3TB 505 dni pracy od początku w Qnapie).

Cała operacja (testowanie różnych opcji, odzyskiwanie i przenoszenie na raty danych, 2-krotna odbudowa RAID'a) trwała prawie tydzień....
Moje wnioski:
1. Brak wsparcia dla obsługi dysków >2TB przez USB jest potwornie upierdliwy jeśli dyski główne są większe niż 2TB
2. Okazało się, że przynajmniej jeden z pierwotnie używanych dysków był w pełni sprawny fizycznie i nie posiadał żadnych błędów logicznych na poziomie filesystemu. Błędy występowały jedynie na poziomie systemu operacyjnego qnap'a, uniemożliwiając zabootowanie z niego. Dołożenie takiego dysku jako drugi dysk do zainicjalizowanego od zera nowego systemu nie daje możliwości odzyskania dostępu do danych na starym dysku. Qnap nie widzi jego zawartości, dysk można wyłącznie zainicjalizować od zera.
3. Odzyskiwanie prawie 2TB danych za pomocą R-Studio to co najmniej kilkanaście godzin. Następnym razem zacznę od instalacji drivera exFAT do Windowsa i próby dostępu do danych bezpośrednio z poziomu systemu. Być może będzie szybciej i łatwiej.
4. Biorąc pod uwagę fakt, że sytuacja z utratą dostępu do NAS'a po nieudanej aktualizacji przytrafiła mi się już drugi raz w ciągu roku, a aktualizacje pojawiają się co chwilę, ratuje mnie jedynie fakt, że posiadam 2 dyski w RAID-1 i jedyna rozsądna metoda w moim przypadku jest następująca:
po pojawieniu się aktualizacji wyłączam NAS'a
a) wyciągam dysk 2
b) bootuję system z dysku 1
c) dokonuję aktualizacji
d1) jeżeli przeszła pomyślnie dokładam dysk 2 i odbudowuję RAID
d2) jeżeli nie powiodła się wyciągam dysk 1, bootuję starą wersję systemu z dysku 2, wkładam dysk 1 do drugiej kieszeni i odbudowuję RAID'a
5. Aby całą operację przeprowadzić w miarę płynnie potrzebowałem dwóch dodatkowych dysków: 1 x 3TB do postawienia systemu od zera i zapewnienia odpowiedniej przestrzeni na przywrócenie wszystkich danych. 1 x 1TB (ew. 2TB) na przenoszenie danych poprzez USB.

Dodatkowo nauczony kompletną utratą danych sprzed paru lat z 1-dyskowego S, jako dodatkowe zabezpieczenie przed kompletnym padem systemu i utratą danych z RAID'a-1, do NAS'a podłączam na stałe po USB kolejny dysk 2TB sformatowany w NTFS i codziennie robię na niego backup różnicowy wszystkich kluczowych danych. Dzięki temu w razie jakiejkolwiek awarii NAS'a jeśli pilnie potrzebuję dostępu do danych mam je dostępne natychmiast z USB bez konieczności dłubania w dyskach sformatowanych w exFAT.
 
Tu nie chodzi o kwestię robić - nie robić backup.
Dzięki dyskom w RAID-1 i kopii większości danych na dodatkowym dysku USB, ani przez moment nie istniało u mnie ryzyko utraty jakichkolwiek danych.
Dzielę się swoimi przemyśleniami jak zorganizować system backupu, aby w razie problemów, jak najmniejszym nakładem czasu i środków przywrócić pełne działanie systemu, bo jak okazało się, to że po awarii posiadałem dane na trzech sprawnych dyskach nie uchroniło mnie od prawie tygodniowej zabawy w ich przywracanie...
 
Szczerze mówiąc nie widzę w nim cienia nieprawdziwości... To że dane na dysku USB były cały czas dostępne to fakt. To że dyski wewnętrzne nie posiadały żadnych błędów na poziomie systemu plików, a więc były dostępne z poziomu każdego systemu czytającego ext4 to też fakt. Chyba, że masz na myśli to, że nieudany upgrade firmware mógł skończyć się rozwaleniem systemu plików. Mam jednak nadzieję że u tak szanowanego producenta jak Qnap takie rzeczy się nie zdarzają... :)

Czy ktoś robił porównanie szybkości odczytu danych z qnapowych dysków ext4 pomiędzy R-Studio w Windows, driverem typu ext2fsd a jakimś linuxem z liveCD?
 
Mam jednak nadzieję że u tak szanowanego producenta jak Qnap takie rzeczy się nie zdarzają... :)
Kolejne błędne założenie :) i nie wynika z tego czy producent jest szanowany czy nie.
Nie będę pisał o backupie bo temat tu był wałkowany. W każdym razie podłączenie dysku USB do NASa poprawi Ci co najwyżej samopoczucie ale jest wyjątkowo miernym zabezpieczeniem danych. Nie ma sensu rozwodzić się nad tematem bo wiele o tym napisano.
 

Użytkownicy znaleźli tą stronę używając tych słów:

  1. nie ma zachęty do logowania
  2. odzyskiwanie danych