Mam pewien problem z OpenVPN.
Sciagam z QNAP-a konfiguracje czyli plik1.ovpn i plik1.ca.
Uruchamiam klienta na Linuxie i wczytuje pliki konfiguracyjne.
Uruchamiam polaczenie i jest super. Wszystko dobrze dziala.
Nastepnego dnia juz nie moge polaczyc sie przez OpenVPN.
Rozwiazaniem jest wygenerowanie kolejnych plikow konfiguracyjnych *.ovpn i *.ca.
Z tego co sprawdzalem ulegl zmianie jedynie plik *.ovpn.
Po wciagnieciu tego do klienta OpenVPN moge nawiazywac polaczenie.
Mam pytanie. Dlaczego musze kazdego nastepnego dnia wciagac plik *.ovpn aby bylo polaczenie z serwerem ONAP z odpalonym serwerem OpenVPN ?
Od 3.00 do 6:30 router w domu wylacza sie. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie.
Sciagam z QNAP-a konfiguracje czyli plik1.ovpn i plik1.ca.
Uruchamiam klienta na Linuxie i wczytuje pliki konfiguracyjne.
Uruchamiam polaczenie i jest super. Wszystko dobrze dziala.
Nastepnego dnia juz nie moge polaczyc sie przez OpenVPN.
Rozwiazaniem jest wygenerowanie kolejnych plikow konfiguracyjnych *.ovpn i *.ca.
Z tego co sprawdzalem ulegl zmianie jedynie plik *.ovpn.
Po wciagnieciu tego do klienta OpenVPN moge nawiazywac polaczenie.
Mam pytanie. Dlaczego musze kazdego nastepnego dnia wciagac plik *.ovpn aby bylo polaczenie z serwerem ONAP z odpalonym serwerem OpenVPN ?
Od 3.00 do 6:30 router w domu wylacza sie. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie.