Witam,
Od piatku jestem posiadaczem TS-253a-4G + WD Red 6TB. Niestety od samego poczatku mam same problemy i do tej pory nie postawilem stabilnie dzialajcego systemu. Obwiniam dysk, ale nie mam 100% pewnosci, stad pubikacja tego pytania. Wiec po kolei.
Z racji tego, ze jest to moj pierwszy NAS, instalacja polegala na wyborze ustawien domyslnych z wolumenem 1TB.
Uruchomil sie pasek postepu. Dysk sie formatowal, a na sam koniec dostalem error w stylu (niestety nie zrobilem screenshota) : Nie wykryto dysku, upewnij sie ze dysk jest dobrze wlozony. Po tym komunikacie wylaczylem NASa, posprawdzalem czy dysk dobrze siedzi i uruchomilem ponownie. System sie odpalil, niestety nie moglem na nim nic instalowac dostajac error:
Dysk byl wykryty, wszystkie parametry byly GOOD, ale wolumenu stworzyc sie nie dalo.
Podjalem sie kilku kolejnych prob instalacji. Nie dostawalem juz bledu nie wykrycia dysku, ale za kazdym razem byly problemy z woluminem i instalacja czegokolwiek. Uruchomilem tez skanowanie bad blocks by po 14 godzinach dostac wiadomosc, ze z dyskiem wszystko jest ok.
Dzis rano podjalem sie kolejnej proby instalacji, tym razem wyciagnalem dysk, uruchomilem system, wlozylem dysk. Ponownie ustawienia domyslne i jakos poszlo. Nagle moglem instalowac programy, wszystko zdawalo sie dzialac. Az nagle NAS zniknal z sieci. Ponowne uruchomienie po restarcie za pomoca przycisku zasilania (jesli da sie inaczej zrestartowac NAS gdy zniknie z sieci, napiszcie prosze jak) dalo komunikat warning - domyslam sie ze przez nieprawidlowy restart
Dodam jeszcze ze przy wszystkich instalacjach, gdzie pojawial sie error woluminu, przy uruchamianiu serwera dysk wydawal pojedynczy dziwny ok polsekundowy pisk. Byly tez 3-krotne bipy z NASa, nie potrafie powiedziec z jakiego powodu.
I tu pytanie, CO ROBIC ???
Urzadzenie jest niestabilne, nie wiem czy z powodu dysku, czy sam NAS jest wadliwy :/ Az strach brnac w dalsze konfigurowanie, zgrywanie plikow itd.
Moze sam cos zle robilem ? Pomozcie prosze, bo taki podjarany bylem w piatek wieczorem, a dzisiaj malo z tego entuzjazmu zostalo.
[EDIT] 10:56
NAS znowu zniknal z sieci, potwierdzajac to 3-krotnym bipem i nastepujacym pop-up'em:
Wersja oprogramowania Firmware: 4.3.4 Build 20180215
Model serwera: QNAP TS-253a
Od piatku jestem posiadaczem TS-253a-4G + WD Red 6TB. Niestety od samego poczatku mam same problemy i do tej pory nie postawilem stabilnie dzialajcego systemu. Obwiniam dysk, ale nie mam 100% pewnosci, stad pubikacja tego pytania. Wiec po kolei.
Z racji tego, ze jest to moj pierwszy NAS, instalacja polegala na wyborze ustawien domyslnych z wolumenem 1TB.
Uruchomil sie pasek postepu. Dysk sie formatowal, a na sam koniec dostalem error w stylu (niestety nie zrobilem screenshota) : Nie wykryto dysku, upewnij sie ze dysk jest dobrze wlozony. Po tym komunikacie wylaczylem NASa, posprawdzalem czy dysk dobrze siedzi i uruchomilem ponownie. System sie odpalil, niestety nie moglem na nim nic instalowac dostajac error:
Dysk byl wykryty, wszystkie parametry byly GOOD, ale wolumenu stworzyc sie nie dalo.
Podjalem sie kilku kolejnych prob instalacji. Nie dostawalem juz bledu nie wykrycia dysku, ale za kazdym razem byly problemy z woluminem i instalacja czegokolwiek. Uruchomilem tez skanowanie bad blocks by po 14 godzinach dostac wiadomosc, ze z dyskiem wszystko jest ok.
Dzis rano podjalem sie kolejnej proby instalacji, tym razem wyciagnalem dysk, uruchomilem system, wlozylem dysk. Ponownie ustawienia domyslne i jakos poszlo. Nagle moglem instalowac programy, wszystko zdawalo sie dzialac. Az nagle NAS zniknal z sieci. Ponowne uruchomienie po restarcie za pomoca przycisku zasilania (jesli da sie inaczej zrestartowac NAS gdy zniknie z sieci, napiszcie prosze jak) dalo komunikat warning - domyslam sie ze przez nieprawidlowy restart
Dodam jeszcze ze przy wszystkich instalacjach, gdzie pojawial sie error woluminu, przy uruchamianiu serwera dysk wydawal pojedynczy dziwny ok polsekundowy pisk. Byly tez 3-krotne bipy z NASa, nie potrafie powiedziec z jakiego powodu.
I tu pytanie, CO ROBIC ???
Urzadzenie jest niestabilne, nie wiem czy z powodu dysku, czy sam NAS jest wadliwy :/ Az strach brnac w dalsze konfigurowanie, zgrywanie plikow itd.
Moze sam cos zle robilem ? Pomozcie prosze, bo taki podjarany bylem w piatek wieczorem, a dzisiaj malo z tego entuzjazmu zostalo.
[EDIT] 10:56
NAS znowu zniknal z sieci, potwierdzajac to 3-krotnym bipem i nastepujacym pop-up'em:
Wersja oprogramowania Firmware: 4.3.4 Build 20180215
Model serwera: QNAP TS-253a