QNAP TS-h973AX zachwyca możliwościami. Chyba znalazłem sprzęt wprost stworzony pod specyficzne wymagania działalności kreatywnej, prowadzonej wprost z domowego biura.
Przez ostatnie lata próbowałem różnych kombinacji, aby skutecznie zapanować nad przepływem danych w moim domu i pracy. Oboje z żoną prowadzimy własne działalności kreatywne, oboje przegryzamy się przez setki gigabajtów każdego miesiąca i oboje potrzebujemy mnóstwa miejsca na przechowywanie danych. Niestety, brak nam fizycznej przestrzeni w domowym biurze, by zmieścić NAS z prawdziwego zdarzenia, więc do tej pory korzystaliśmy z kilku suboptymalnych rozwiązań: połączenia chmury i dwuwnękowego NAS-a do przechowywania plików oraz zewnętrznych napędów SSD do pracy z plikami.
QNAP TS-h973AX
Potrzeby jednak wciąż rosną, a do tego jesteśmy w trakcie zmiany lokum na znacznie większe, toteż zacząłem rozglądać się za rozwiązaniem, które podoła jednoczesnej pracy dwóch kreatywnych profesjonalistów, a jeszcze przy okazji posłuży jako domowy serwer multimediów i przechowalnię nagrań z monitoringu. Oczywiście mógłbym postawić własny serwer, oparty o niedrogie podzespoły, ale w razie awarii czy jakichkolwiek problemów zostałbym z nimi sam. Rozwiązanie takie jak QNAP TS-h973AX nie tylko gwarantuje spokój ducha, ale też w pełni odpowiada moim wymogom.
Co potrafi QNAP TS-h973AX?
Jeśli chodzi o fizyczne gabaryty i możliwości, QNAP TS-h973AX jest wprost stworzony do domowego biura. Co dla mnie bardzo istotne, nie zajmuje wielkiej przestrzeni – mierzy raptem 182,65 x 224,6 x 224,1 mm, więc można go wstawić zarówno do pomieszczenia gospodarczego w pobliżu przyłącza internetowego, jak i wprost w domowym biurze.
QNAP TS-h973AX
Od strony konstrukcyjnej QNAP TS-h973AX potrafi też znacznie więcej niż inne NAS-y o tych gabarytach. Nie tylko oferuje pięć wnęk na dyski 3,5”, ale ma też dodatkową przestrzeń na cztery dyski 2,5” – dwa z nich to sloty na dyski NVMe, a dwa pozostałe mieszczą napędy SSD SATA. To jeden z największych wyróżników tego modelu, bo dzięki zastosowaniu napędów SSD znacząco zwiększa się szybkość transferu danych, sięgająca ponad 1000 Mb/s przy odczycie. A to umożliwia pracę na plikach bezpośrednio z NAS-a i nie trzeba do tego inwestować w ekstremalnie drogie rozwiązania oparte wyłącznie o napędy SSD.
QNAP TS-h973AX
Również łączność tego NAS-a nie zawodzi, bo mamy tu dwa porty 2,5 G i jeden port 10G, więc możemy podłączyć przewodem ethernetowym nawet trzy maszyny i każda będzie miała dostęp do super-szybkiego transferu. Bardzo też cieszy fakt, że wszystkie trzy porty USB z tyłu obudowy (1x USB-C i 2x USB-A) to gniazda USB 3.2. gen. 2.
QNAP TS-h973AX
Już sama liczba wnęk i standardy łączności sprawiają, że TS-h973AX zda egzamin przy pracy kreatywnej. Miejsca jest tu dość, by jednocześnie przechowywać pliki i pracować nad bieżącymi projektami, bez uciekania się do zewnętrznych napędów SSD. Prędkość oferowana przez NAS QNAP-a zrównuje się bowiem z prędkościami oferowanymi przez większość dysków SSD podłączanych przez USB-C, z jakich korzystam na co dzień.
QNAP TS-h973AX to więcej, niż tylko przechowywanie danych.
Ale oczywiście przy sprzęcie tego kalibru przechowywanie danych to tylko promil możliwości. QNAP TS-h973AX pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego QuTS Hero 4.5, który umożliwia szereg funkcji, z których prawdopodobnie osobiście nigdy nie skorzystam, jak choćby stawianie wirtualnych maszyn czy tworzenie własnego serwera FTP. Z mojego punktu widzenia bardzo istotna jest jednak przejrzystość obsługi systemu operacyjnego, który bardziej niż kiedykolwiek przypomina „duży” desktopowy system operacyjny.
QNAP TS-h973AX
Łatwo się odnaleźć w jego zakamarkach i stworzyć domowe „centrum operacyjne”. Nie przechowuję co prawda tajemnic państwowych na domowej macierzy dyskowej, ale mimo tego cieszą mnie również podwyższone standardy bezpieczeństwa danych. Zarówno jeśli chodzi o zabezpieczenie przed utratą danych, jak przed niepożądanym do nich dostępem, przed którym zabezpiecza nas szereg zintegrowanych z systemem operacyjnym rozwiązań. Niebawem QNAP TS-h973AX dostanie też aktualizację do systemu operacyjnego QuTS Hero 5, która wprowadzi jeszcze wyższy poziom zabezpieczeń (w tym klucze uwierzytelniania SSH) oraz wbudowany WireGuard VPN.
A skoro o bezpieczeństwie mowa, to im bliżej zmiany lokum, tym bardziej rozglądam się za kamerami do monitorowania otoczenia, więc NAS pełniłby w moim domu także rolę swoistego centrum ochrony. Tutaj NAS-y QNAP-a mają w zanadrzu świetne rozwiązanie QVR Elite, które kosztuje grosze (od 2 dol. miesięcznie), a umożliwia skuteczny monitoring otoczenia. Ba, jeśli chcemy zastosować to rozwiązanie w placówce handlowej lub firmie, można skonfigurować system tak, by rozpoznawał twarze. NAS z QVR Elite potrafi też stale monitorować liczbę ludzi w otoczeniu kamer. Systemami monitoringu stworzonymi w ten sposób możemy sterować nie tylko z poziomu domowego komputera, ale też przez aplikację mobilną QVR Pro Client, z dowolnego miejsca na świecie. A to może się bardzo przydać np. gdy wyjeżdżamy na wakacje, ale nadal chcemy mieć podgląd na to, co się dzieje w domu.
Duże możliwości wymagają mocnej specyfikacji.
Na nic zdałby się cały ten ogrom funkcji QNAP TS-h973AX, gdyby NAS nie miał dość mocy obliczeniowej, by sobie z nimi wszystkimi poradzić. Na szczęście tutaj nie ma obaw, bo sercem tej macierzy jest czterordzeniowy procesor AMD Ryzen Embedded V1500B, który bez problemu poradzi sobie nie tylko z przechowywaniem danych czy monitoringiem, ale też wirtualizacją (i wszystkim na raz). NAS dostępny jest również w dwóch wersjach pamięci operacyjnej – 8 lub 32 GB – ale możemy go rozbudować we własnym zakresie nawet do 64 GB RAM. QNAP TS-h973AX obsługuje także moduły ECC, więc jeśli zależy nam na absolutnej niezawodności, można zainwestować w tego typu pamięć.
QNAP TS-h973AX
Tym, co zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie, jest kultura pracy samego urządzenia. Większość NAS-ów podobnej wielkości, z którymi miałem dotąd styczność, podczas „mielenia” danych hałasowała w dość odczuwalny sposób, co automatycznie skreślało je z potencjalnego zastosowania w domowym biurze. TS-h973AX oczywiście również bezgłośny nie jest, ale jego praca jest cicha i przewidywalna; urządzenie nie włącza wiatraków w losowych momentach, irytując donośnym szumem. Tak naprawdę to przez większość czasu bardziej słyszalne jest „skrzypienie” dysków twardych w obudowie, niż szum wiatraka.
QNAP TS-h973AX to sprzęt, w który warto zainwestować.
Jak można się spodziewać, NAS o tak ogromnych możliwościach nie może być tani. Trzeba jednak zaznaczyć, że QNAP TS-h973AX jest znacznie tańszy zarówno od innych modeli marki, jak i modeli konkurencji o zbliżonych możliwościach.
Za wersję 8 GB trzeba zapłacić blisko 5000 zł, zaś wersja 32 GB to koszt blisko 6000 zł. Do tego oczywiście dochodzi koszt samych dysków, który będzie się znacząco różnił zależnie od tego, jak zechcemy wyposażyć naszego NAS-a. Tu niestety bardzo duży koszt mogą wygenerować dyski NVMe 2,5”, które do tanich zdecydowanie nie należą. Chcąc jednak wykorzystać pełnię możliwości takiego sprzętu musimy być gotowi na zainwestowanie sporych ilości gotówki.
Użyłem jednak słowa „inwestycja” nie bez przyczyny, bo nakłady finansowe poczynione na tego typu urządzenie bardzo szybko się zwrócą, gdy zaczniemy wykorzystywać jego potencjał w codziennej pracy. Do tego mówimy o sprzęcie kupowanym na lata – dzięki rozszerzonej gwarancji QNAP po zakupie urządzenia możemy spać spokojnie co najmniej przez 5 lat, bo nawet jeśli wydarzy się coś nieoczekiwanego, to specjaliści pomogą nam rozwiązać problem, a nasze dane pozostaną nietknięte.
Gdy rozłożymy cenę QNAP TS-h973AX na te wszystkie lata i terabajty danych przetwarzanych każdego dnia, szybko się okaże, że jednorazowa inwestycja w NAS i dyski była dobrą decyzją.
QNAP TS-h973AX i jego możliwości. Takiego NAS-a poszukiwałem
Kontynuuj czytanie...