Posiadam NAS Qnap TS-451+. W sumie jestem bardzo zadowolony.
Jednak sen z oczu spędza mi stosunkowo niska szybkość zapisu dużych plików (5 - 20 GB) wynosząca 65 MB/sek. Odczyt to około 110 - 115 MB/sek.
Protokół AFP, komputer to Mac mini (i7, 8 GB RAM, 256 SSD).
NAS ma 4x3 TB WD Red i RAID5.
Miłem wcześniej kilka NAS-ów (Thecus, Netgear i Qnap) i prędkości były ponad 100 MB/sek R/W.
W sumie mógłbym z tym żyć...
Dodam, że na tym samym Maku postawiłem Win 10 i prędkości to około 118 MB/sek R/W (SMB i FTP).
Można na Maku używać SMB zamiast AFP ale natywna funkcja kopii zapasowej TimeMachine wymaga właśnie AFP.
Załączam screeny z OS Sierra i Windows 10:
Jakieś pomysły?
Jednak sen z oczu spędza mi stosunkowo niska szybkość zapisu dużych plików (5 - 20 GB) wynosząca 65 MB/sek. Odczyt to około 110 - 115 MB/sek.
Protokół AFP, komputer to Mac mini (i7, 8 GB RAM, 256 SSD).
NAS ma 4x3 TB WD Red i RAID5.
Miłem wcześniej kilka NAS-ów (Thecus, Netgear i Qnap) i prędkości były ponad 100 MB/sek R/W.
W sumie mógłbym z tym żyć...
Dodam, że na tym samym Maku postawiłem Win 10 i prędkości to około 118 MB/sek R/W (SMB i FTP).
Można na Maku używać SMB zamiast AFP ale natywna funkcja kopii zapasowej TimeMachine wymaga właśnie AFP.
Załączam screeny z OS Sierra i Windows 10:
Jakieś pomysły?