Nadszedł ten dzień, że w końcu niewiele brakuje żebym go rozłączył i rzucił o podłogę <wsciekly>
Próba zrobienia na nim czegokolwiek kończy się zwiechą. Pomaga restart o ile się da przejść do panelu administratora, najczęściej trzeba mu odłączyć zasilanie. Po włączeniu niby OK do momentu np. próby skopiowania jakiegoś pliku.
Co mam zrobić żeby nie utracić plików?
Czy wystarczy, że mam drugi dysk, któy pracował w Raid? Po prostu skopiuję pliki z powrotem po postawieniu na nowo systemu?
Dodam, że nie da się go "normalnie" zaktualizować, za kazdym razem wyskakuje błąd.
A miało być tak pięknie... od początku same problemy.
Szczerze mówiąć odradzam zakup każdemu tego nie taniego wcale gów....
Próba zrobienia na nim czegokolwiek kończy się zwiechą. Pomaga restart o ile się da przejść do panelu administratora, najczęściej trzeba mu odłączyć zasilanie. Po włączeniu niby OK do momentu np. próby skopiowania jakiegoś pliku.
Co mam zrobić żeby nie utracić plików?
Czy wystarczy, że mam drugi dysk, któy pracował w Raid? Po prostu skopiuję pliki z powrotem po postawieniu na nowo systemu?
Dodam, że nie da się go "normalnie" zaktualizować, za kazdym razem wyskakuje błąd.
A miało być tak pięknie... od początku same problemy.
Szczerze mówiąć odradzam zakup każdemu tego nie taniego wcale gów....