Dzień dobry,
dwa dni temu nabyłem TS-228A i do tego 2xSeagate IronWolf 4TB.
W pierwszym podejściu do uruchomienia poleciałem wg. stanrdowej instrukcji - wpięcie dysków, uruchomienie, wykrycie QFinderem i dalej kreatorem inicjalizacji, który na początek zaproponował upgrade firmware'u, na co się zgodziłem (przeszło poprawnie), a dalej wg domyślnych parametrów, z Raidem1.
Po zatwierdzeniu ustawień inicjalizacji przeglądarka zawiesiła się i przestała odpowiadać. Po kilkunastu minutach braku jakiejkolwiek reakcji zacząłem od początku i tym razem doszło do pasku postępu formatowania dysków, ale potem przeglądarka straciła połączenie z NAS-em i przestał być widziany w sieci.
Od tego momentu przeprowadziłem kilkanaście prób zainicjowania NAS-a zarówno z pojedynczym dyskiem jak i w raidzie, za każdym razem kończy się to utratą kontaktu NAS-a z siecią. Jeden jedyny raz udało się na jednym dysku doprowadzić instalację prawie do końca, ale zawiesił się na ekranie powitalnym przy inicjalizacji usług.
To działo się na najnowszej wersji firmware'u, czyli 4.3.4.0695. W akcie desperacji zrobiłem recovery firmware'u i wgrałem wersję wcześniejszą, 4.3.4.0675.
Obecnie próbuję zainstalować NAS-a z jednym dyskiem, jakieś 3h temu NAS- przestał być widziany w sieci, ale wciąż miga dioda dysku.
I teraz po tym przydługim wstępie moje pytania:
Czy to może może być normalne, że inicjalizacja (bez RAID) tyle trwa i wiąże się z czasową niedostępnością NAS-a w sieci?
Czy może cofnąć się jeszcze do konkretnej wersji firmware'u?
Bardzo proszę o pomoc i rady.
Pozdrawiam
Wersja oprogramowania Firmware: 4.3.4.0675 Build 20180810
Model serwera: QNAP TS-228A
dwa dni temu nabyłem TS-228A i do tego 2xSeagate IronWolf 4TB.
W pierwszym podejściu do uruchomienia poleciałem wg. stanrdowej instrukcji - wpięcie dysków, uruchomienie, wykrycie QFinderem i dalej kreatorem inicjalizacji, który na początek zaproponował upgrade firmware'u, na co się zgodziłem (przeszło poprawnie), a dalej wg domyślnych parametrów, z Raidem1.
Po zatwierdzeniu ustawień inicjalizacji przeglądarka zawiesiła się i przestała odpowiadać. Po kilkunastu minutach braku jakiejkolwiek reakcji zacząłem od początku i tym razem doszło do pasku postępu formatowania dysków, ale potem przeglądarka straciła połączenie z NAS-em i przestał być widziany w sieci.
Od tego momentu przeprowadziłem kilkanaście prób zainicjowania NAS-a zarówno z pojedynczym dyskiem jak i w raidzie, za każdym razem kończy się to utratą kontaktu NAS-a z siecią. Jeden jedyny raz udało się na jednym dysku doprowadzić instalację prawie do końca, ale zawiesił się na ekranie powitalnym przy inicjalizacji usług.
To działo się na najnowszej wersji firmware'u, czyli 4.3.4.0695. W akcie desperacji zrobiłem recovery firmware'u i wgrałem wersję wcześniejszą, 4.3.4.0675.
Obecnie próbuję zainstalować NAS-a z jednym dyskiem, jakieś 3h temu NAS- przestał być widziany w sieci, ale wciąż miga dioda dysku.
I teraz po tym przydługim wstępie moje pytania:
Czy to może może być normalne, że inicjalizacja (bez RAID) tyle trwa i wiąże się z czasową niedostępnością NAS-a w sieci?
Czy może cofnąć się jeszcze do konkretnej wersji firmware'u?
Bardzo proszę o pomoc i rady.
Pozdrawiam
Wersja oprogramowania Firmware: 4.3.4.0675 Build 20180810
Model serwera: QNAP TS-228A