Pomoc TS-239 Pro II formatowanie dysku i awaria

janus

Passing Basics
Beginner
27 Styczeń 2015
28
4
3
42
QNAP
TS-x39 Pro
Ethernet
null
Witam
Jestem nowym użytkownikiem więc proszę o wyrozumiałość. Kupiłem używanego NAS'a jak w tytule, dokupiłem do niego dysk 4TB WD40EFRX. Odpaliłem NAS'a i wszystko ładnie się załadowało odpaliłem Qfindera znalazł mi urządzenie więc zacząłem cały proces ustawienia urządzenia, na początek NAS chciał sformatować dysk więc mu na to pozwoliłem, zaczęło się formatować jednak trwało to dość długo więc w tym czasie zająłem się córką co jakiś czas dochodziłem do komputera i procenty po woli szły do przodu. Po jakimś długom czasie około godziny pochodzę do kompa a tu nic nie ma, w przeglądarce pojawił się brak połączenia, jak odświeżyłem nic się nie działo. Poczekałem więc jeszcze godzinę i nadal nic. Postanowiłem zrestartować urządzenie. Jednak po restarcie kiszka NAS nie widzi dysku, nie świeci się kontrolka od syku jedynie dioda Lan i mruga power. Nie wiem co mam robić, nie mam gdzie podłączyć dysku bo mam jedynie laptopa. Jakie są wasze sugestie, coś złego stało się z dyskiem padł? Dodam że dysk był nowy.
Pozdrawiam mam nadzieję, że uda mi się z waszą pomocą ruszyć temat
 
No i kiszka, byłem u jednego znajomego i jego bios nie widział mojego dysku, natomiast podłączyłem przejściówką pod usb ten dysk to w komputerze nie był widziany, natomiast w opcji zarządzania dyskami był widoczny ale był nieaktywny i za żadną cholerę nie można było go aktywować, pojawiał się komunikat błędu crc. Sciągnołem program do zarządzania dyskiem ale też nic nie można zrobić pojawia się taki sceen
ai57.tinypic.com_2rnfqjq.jpg
 
Ewentualnie pod winda bym uzyl:
upload_2015-1-29_19-58-38.png

dalej:
diskpart
upload_2015-1-29_19-59-22.png

disk list
upload_2015-1-29_20-0-9.png

nastepnie
select disk 1
upload_2015-1-29_20-0-53.png

wpisal sobie help
by zobaczyc wszystkie opcje ;) (dobra wiem co bym wybral bez tego, ale dobrze wiedziec co mozna :) )
upload_2015-1-29_20-2-54.png

upload_2015-1-29_20-3-16.png

upload_2015-1-29_20-3-35.png

teraz wiesz co mozesz wybrac :)
ja bym wybral opcje clean
a jesli nie pojdize to delete tylko w tym rpzypadku kasuje to partycje wiec trzeba by bylo najpierw zrobic:
list partition
upload_2015-1-29_20-6-41.png

i wtedy usuwa sie partycje :) jesli sa, ale komenda wczesniejsza clean powinna wyczyscic wszystko z dysku :)
 
Jakie są wasze sugestie, coś złego stało się z dyskiem padł? Dodam że dysk był nowy.
Zapomniałem się czymś na forum podzielić i to jest idealny topic, pytanie...

Więc jeszcze raz:
Jakie są wasze sugestie, coś złego stało się z dyskiem padł? Dodam że dysk był nowy.
Gdyby to był sprzęt RTV - np. firma Philips, w przeciwieństwie do Samsunga, ma prawo zaskoczyć uszkodzonym nowym urządzeniem z pudełka. Oczywiście trzeba mieć fart na takie trafić - Philips stosuje technikę TOD - Termination on Die/Death.

QNAP również ją stosuje w swoich fabrykach na liniach produkcyjnych - zresztą Intel tego wymaga a także profesjonalny przemysł do którego należy QNAP pod firmą matką IEI.
Bardzo rzadko, jednak zdarza się, że użytkownik kupujący QNAP'a może otrzymać nowe, zapakowane urządzenie, ale po prostu zepsute. I broń boże, nie oznacza to, słabej jakości produktu.
Wręcz odwrotnie!
Produkcja oparta o proces TOD oznacza wysokiej jakości kontrolę na każdym etapie produkcji. Niestety jednak zanim usterka zostanie wykryta przez automatykę produkcyjną, lub zostanie uchylona dopuszczalna granica jakości, zatrzymana produkcja w procesie TOD zdąży wyprodukować trefną partię urządzeń, której nie sposób znaleźć. Trafia ona już niestety do klienta. Zresztą nie opłaca się wykonać Quality Check zwłaszcza, że w wielu przypadkach jest to niemożliwe, a tym bardziej otwarty produkt = byłby używanym produktem.
Dlatego, można naciąć się na "brand new" urządzenia, które są uszkodzone. Co bardzo dobrze świadczy o producencie. Takie mecyje spotyka się w tych drogich sprzętach!
Za to urządzenia produkowane według ścisłych norm TOD zazwyczaj nie psują się podczas ich użytkowania - ich jakość jest na najwyższym poziomie, kontrolowana przez automatykę.
FYI: Matka QNAP'a IEI właśnie produkuję urządzenia do takiej kontroli jakości fabryk.

Niestety o dyskach twardych tego powiedzieć nie można...
I przypuszczam, że ten WD, o którym wspominasz jest z Grudnia :) Dlaczego? :D
Słuchajcie:
Do firmy, w której pracuje w grudniu przyszło 30 dysków WD z firm AB. Następnie kolejnych 30 dysków WD z Incom.
Każdy dysk był uwalony... Nie było to uszkodzenie mechaniczne spowodowane zapędem sportów, które postanowili sobie urządzić kurierzy grając w kosza przesyłkami z WD. Były to uszkodzenia mechaniczne tak ogromne, że każdy testowany dysk nie był nawet wykrywany w BIOSie. Odesłane dyski do producenta WD wróciły z odmową naprawy i zaznaczonymi strzałkami na każdym z nim i w tym samym miejscu gdzie jest uszkodzenie. Strzałki wskazywały mocowanie śrub montażowych elektroniki pod dyskiem a u ich boku wykrzywioną płytę. Geniusz firmy WD wykazał się niezwykłym brakiem poziomu błyskotliwości i zaznaczył uszkodzenie 30 dysków w tym samym miejscu. Dzień później przyszedł zwrot kolejnych dysków z odmową... Z taką fajną białą naklejką i strzałką flamastrem, gdzie jest uszkodzenie - takie samo na każdym z nich.

Reasumując:
- Proces TOD wymaga zadziałania i reakcji maksymalnie do 100 wyprodukowanych urządzeń. - W samym miesiącu Grudzień, z różnych partii, otrzymaliśmy takich dysków łącznie ok. 120 sztuk
- Serwis wykazał się niezwykłą błyskotliwością markując łącznie 60 dysków tym samym uszkodzeniem mechanicznym z winy klienta
- Sprawa skończyła się na oddaniu dysków do dystrybutorów, a Ci przysłali nowe WD'ki - uszkodzone - stąd to 120 dysków
- ...

A więc jaki musi to być katastrofalny proces produkcji dysków WD skoro w samym grudniu od dwóch różnych dystrybutorów dostaliśmy niedziałający szmelc 120 sztuk - a co poszło na całą Polskę?

A te całe serie WD Red, Green, Blue, Black - śmiech na sali...
Wole kupić tego, rzekomo fajansiarskiego Seagate'a... ale przynajmniej jak ten padał, to wiedziałem o tym z SMART. WD Black na którego się dałem się namówić jak padł po 4 miesiącach o_O to ani bajta z niego nie odzyskałem. A z Seagate'a... zawsze!

Jutro Wam wrzucę fotki tych dysków WD jak będę firmie...
 
Niczym się nie dało dysku ruszyć. Jednak nie obędzie się bez gwarancji, no ale zeby nie było tak kolorowo jest kolejny problem dysk był kupiony nie w PL a w Niemczech i nie wiem czy nie będzie zabawy z reklamacją. Dziękuję wszystkim za pomoc i odpowiedzi
 
  • Lubię to
Reakcje: kaktus
Wiesz co dzwoniłem do nich na infolinię i gościu mi powiedział, że muszę podesłać fakturę lub rachunek zakupu dysku, ale wiozłem złożyłem reklamację na stronie i na chwilę obecną poszło więc jak nie dostanę żadnej informacji o dołączeniu dodatkowych dokumentów to wyślę im dysk. Ma ktoś może wiedzę jak to wygląda rozumię, że muszę czekać na jakiegoś maila czy telefon od nich że mam wysłać dysk i tam będzie napisane co jak i gdzie ?
 
Jeśli zgłosiłeś zwrot RMA z WD i dysk był objęty gwarancją wg ich systemu to nie musisz nic robić i dosyłać. Na maila podanego przy rejestracji dostaniesz wytyczne dot przesłania dysku do nich. Pakujesz oklejasz tymi kodami pudło i wysyłasz. Po tygodniu przychodzi WD RED z czarną naklejką :/ czyli refubrished. Dlatego nie odzywałem się bo sugerowałbym wymianę u sprzedawcy, zwłaszcza, że to nowy dysk. Miałbyś możliwość wymiany na nowy z półki.

A jeśli dalej z RMA to zamawiasz kuirera i wysyłasz.
 
  • Lubię to
Reakcje: kaktus
Jeśli zgłosiłeś zwrot RMA z WD i dysk był objęty gwarancją wg ich systemu to nie musisz nic robić i dosyłać. Na maila podanego przy rejestracji dostaniesz wytyczne dot przesłania dysku do nich. Pakujesz oklejasz tymi kodami pudło i wysyłasz. Po tygodniu przychodzi WD RED z czarną naklejką :/ czyli refubrished. Dlatego nie odzywałem się bo sugerowałbym wymianę u sprzedawcy, zwłaszcza, że to nowy dysk. Miałbyś możliwość wymiany na nowy z półki.

A jeśli dalej z RMA to zamawiasz kuirera i wysyłasz.

Wiesz co pisałem do babeczki (osoba prywatna) od której kupiłem ten dysk i ona mi mówiła, że mogę jej odesłać a ona mi odda pieniądze więc jeszcze sprawa nie jest do końca załatwiona. Bo rozumiem, że poza czasem wszytsko będzie ok. Teraz jeszcze jedna sprawa, jak wygląda sprawa z rekalamacją dysku otrzymanego od WD rozumie, że czas biegnie od nowa, czy jest jakoś inaczej?
 
jak wygląda sprawa z rekalamacją dysku otrzymanego od WD rozumie, że czas biegnie od nowa, czy jest jakoś inaczej?
Nic nie leci od nowa, masz poprostu dysk zastepczy :) - najczesciej "naprawiony" - co kolwiek firma WD pod tym pojeciem rozumie. Jak mozesz to wymieniaj na nowke ze sklepu :). Oddanie do "regeneracji" WD, jesli wogole laskawie przyjma, gdyz polityke maja taka, by nie przyjmowac :pgraniczy z cudem ;-)
 
  • Lubię to
Reakcje: 1 osoba

Mogą Cię zainteresować

Odpowiedzi
4
Wyświetleń
{liczba}K