Witam.
Ostatni wątek w tym dziale widzę z lutego zeszłego roku.
Stąd moja prośba o odpowiedź na kilka pytań, ewentualnie sugestie, na co zwrócić uwagę podczas próby odzyskania dostępu do danych.
TS-453A, 4 dyski (2 x RAID 1).
Kilka miesięcy temu pierwsza para dysków wymieniona z 4TB na 8TB, pula pamięci zmigrowana wg procedury, prawidłowa synchronizacja. Zero problemów z działaniem.
Kilka miesięcy temu wymienione kości RAM (upgrade do 16GB) - SK HYNIX HMT41GS6BFR8A-PB (8 GB - 2Rx8 - PC3L-12800S-11-13-F3 - DDR3L / PC3L - 1600 MHz - CL11 - 1.35V / 1.5V). Zero problemów z działaniem.
Historia w skrócie:
Ostatni wątek w tym dziale widzę z lutego zeszłego roku.
Stąd moja prośba o odpowiedź na kilka pytań, ewentualnie sugestie, na co zwrócić uwagę podczas próby odzyskania dostępu do danych.
- Czy R-Studio to nadal rekomendowane narzędzie do odzyskiwania danych?
- Jeśli tak: który wariant licencji kupić pod Win 11 do zastosowania dla pojedynczego urządzenia NAS?
- Jeśli nie: co pod windowsa proponujecie na dzisiaj?
TS-453A, 4 dyski (2 x RAID 1).
Kilka miesięcy temu pierwsza para dysków wymieniona z 4TB na 8TB, pula pamięci zmigrowana wg procedury, prawidłowa synchronizacja. Zero problemów z działaniem.
Kilka miesięcy temu wymienione kości RAM (upgrade do 16GB) - SK HYNIX HMT41GS6BFR8A-PB (8 GB - 2Rx8 - PC3L-12800S-11-13-F3 - DDR3L / PC3L - 1600 MHz - CL11 - 1.35V / 1.5V). Zero problemów z działaniem.
Historia w skrócie:
- Czwartek 26/06 wieczór
NAS kilkakrotnie zrebootował się w ciągu nocy. Zapis w logu: "Nieprawidłowe zamknięcie systemu" - tak, jakby stracił zasilanie - Piątek 27/06 rano
NAS nie wstaje - na panelu komunikat "rebooting".
Wyłączony przez przytrzymanie przycisku, potem odłaczony od zasilania na 30+ minut, podpięty do LAN pod inny switch, ale pod tem sam port (przeniosłem do innego pomieszczenia żeby móc go obserwować).
System wstał bez problemów. Pełen dostęp do usług i plików, wszystko działa normalnie przez klika godzin, ale po zalogowaniu do GUI widzę w bieżących zadaniach info o synchronizacji wolumenu. Nie idzie tego przerwać. - Piątek 27/06 wieczór
Samoczynny reboot. System już nie wstaje, ale zauważam to dopiero rano.
Wiem, że zdarzenie było wieczorem bo widzę kiedy zniknął z sieci LAN w logach z rootera.
NAS świeci napisem "rebootng >>>", Zostawiam na noc licząc na cud. - Sobota 28/06 rano
Próbuję wyłączyć przyciskiem, ale nie reaguje na długie przytrzymanie. Odpinam zasilanie. Odłączam LAN. Próbuję włączyć po kilku minutach. Sytrem nie wstaje.
Podpinam monitor - dostaję na ekranie to, co widać w załączeniu. System nie wstaje. Po jakimś czasie po ekranie "starting..." pojawia się plansza z opcją reinicjalizacji.
Wyłączam NASa, podpinam dysk 1 pod Windowsa. Uruchamiam skan DMDE (taki soft miałem pod ręką) - nie widzę swoich partycji.