Dzień dobry!
//Chciałem z góry przeprosić ale postaram się opisać moją historię jak najbardziej szczegółowo - może komuś się kiedyś przyda.
Zgłaszam się do koleżanek i kolegów z następującym problemem - jakiś czas temu, na dzień dzisiejszy ponad rok temu - najprawdopodobniej przy zmianie firmware z 3.xx na 4.xx NAS nagle zaczął się sam resetować.
W logach pojawia się znany komunikat "File system is not clean..." a wcześniej "Unxpected shutdown occured" i konieczne jest sprawdzenie dysków.
Taki niespodziewany shutdown zdarza się z nieprzewidywalną częstotliwością - czasami 3 dziennie, czasami jeden raz na tydzień.
Myślałem na początku, ze resety pojawiają się "częściej" jeżeli w tle pracują inne aplikacje np. itunes serwer, dlna serwer, twonky itp - ale większość aplikacji została przez mnie wyłączona - nawet skanowanie multimediów - bez rezultatu. Miałem także obserwację, że po podpięciu pod UPS (pod usb) błąd się pojawiał jakby częściej, ale nie udało mi się "udowodnić" tej teorii. Pora dnia nie ma znaczenia - czasem jest to środek nocy, czasem w środku dnia. Kolejnym tropem była temperatura - a konkretnie tryb inteligenty z samoregulacją działający nieprawidłowo- ale na razie jest to jednak niepewny trop.
Serwer obsługuje Surveilance Station (3 kamery) oraz od niedawna Linux Station, poza tym stanowi po prostu backup dla plików. Z serwera korzystam głównie sam, więc ruch jest na niskim poziomie.
Serwer wyposażony w 2x4GB pamięci DDR3L firmy ADATA (wrócę do tego). Oryginalnie ten sprzęt jest wyposażony w 1GB ramu firmy Apacer.
20 września zeszłego roku, po wcześniejszym przeszukaniu forów, wgraniu różnych poprawek na "unexpected shutdown" itp zdecydowałem się zgłosić sprawę do Helpdesku QNAP. Od tego czasu trwa moja dyskusja z helpdeskiem, która w dniu dzisiejszym (20.02.2018) doprowadziła mnie już na skraj irytacji.
Od momentu zgłoszenia zostałem poproszony przez Helpdesk 3 razy o testy pamięci (wiąże się to z wyłączeniem serwera na min 24 h z użytkowania, wyjęcie dysków i testowanie) - 2 razy wykonałem ten test (26.09, 10.11) i testy nie wykazały żadnych błędów. Za 3 razem odmówiłem, dalej napiszę dlaczego. Następnie poproszony zostałem o zrobienie Firmware Recovery w październiku, ale nie udało mi się go wtedy zrobić (nie jestem ekspertem a linux DamnSmallLinux się wywalał na klawiaturze USB-po prostu nie działała klawa), jednak finalnie udało mi się to zrobić w zeszłym tygodniu na innej dystrybucji (przyznam, że po impulsie od użytkownika Pigers ).
Po 2 teście (10.11) czekałem prawie miesiąc na odpowiedź, aż wreszcie poproszono mnie (13.12) o aktualizację firmware do wersji 4.3.3.0396 build 20171205. W tym okresie częstotliwość około 1 resetu na tydzień.
Od 13 grudnia do 7 stycznia nie wystąpił ani jeden "unexpected shutdown" ale właśnie wtedy coś mnie podkusiło (debil, debil) i upgradowałem firmware do wersji 4.3.4.0435 build 20171230, po czym jak na zawołanie serwer zaczął znowu się resetować. Jest to firmware "bez powrotu" niestety, chyba, że skonfiguruję sprzęt od nowa (obecnie na najnowszym fw)
Na odpowiedzi helpdesku oczywiście czeka się po kilkanaście dni, przy czym 13 lutego znowu zostałem poproszony o test pamięci. Tym razem odmówiłem, jak już pisałem wcześniej, pytając jednocześnie o celowość tego testu (skoro poprzednie nie wykazały błędów). W odpowiedzi otrzymałem pytanie o to, czy pamięci w moim serwerze są "oryginalne". Po odpowiedzi, że są to pamięci ADATY uzyskałem informację, że sprzęt QNAP pracuje dobrze wyłącznie z pamięciami oryginalnymi.
Po dopytaniu jakie to są te 'oryginalne' otrzymałem linka do strony/sklepu QNAP, gdzie mogę sobie te 'oryginalne' pamięci kupić, tylko cena jakby 4 razy taka jak każdych innych pamięci tego samego typu--> http://shop.qnap.com/index.php?route=product/category&path=35_273O
Szczerze mówiąc jestem zbulwersowany takim obrotem sprawy, ponieważ wszystko wskazuje na celową manipulację ze strony QNAP i zmuszenie mnie jako użytkownika do bezpodstawnego (bo nie popartego wynikami testów) zakupu 'oryginalnych' pamięci QNAP na podstawie ich domysłu, iż jakoby "unexpected shutdown" był spowodowany użytkowaniem 'nieoryginalnych' pamięci. Ciekawostką jest dlaczego występowało w międzyczasie firmware, na którym reset nie występował...
Zwracam się do Szanownych Kolegów i Koleżanek z pytaniem - czy Wy w swoich QNAPach używacie tylko 'oryginalnych' pamięci? Czy ktoś z Was może wie, co to są za pamięci (podejrzewam, że są dostępne pod normalnym brandem w rozsądnej cenie).
Jednocześnie chętnie przyjmę inne sugestie co do rozwiązania problemu - być może faktycznie jest to sprawa pamięci, wtedy oczywiście je wymienię, ale wolałbym mieć pewność zanim zainwestuje 320$... (znalazłem także "dedykowane" kości w sklepie Pamięć RAM 4GB DDR3L-1600 SO-DIMM do serwerów QNAP dużo taniej ale mimo wszystko) - może macie w tym sklepem jakieś doświadczenia?
Z góry dziękuję za pomoc!
Wersja oprogramowania Firmware: 4.3.3 Build 20180213
Model serwera: QNAP TS-451
//Chciałem z góry przeprosić ale postaram się opisać moją historię jak najbardziej szczegółowo - może komuś się kiedyś przyda.
Zgłaszam się do koleżanek i kolegów z następującym problemem - jakiś czas temu, na dzień dzisiejszy ponad rok temu - najprawdopodobniej przy zmianie firmware z 3.xx na 4.xx NAS nagle zaczął się sam resetować.
W logach pojawia się znany komunikat "File system is not clean..." a wcześniej "Unxpected shutdown occured" i konieczne jest sprawdzenie dysków.
Taki niespodziewany shutdown zdarza się z nieprzewidywalną częstotliwością - czasami 3 dziennie, czasami jeden raz na tydzień.
Myślałem na początku, ze resety pojawiają się "częściej" jeżeli w tle pracują inne aplikacje np. itunes serwer, dlna serwer, twonky itp - ale większość aplikacji została przez mnie wyłączona - nawet skanowanie multimediów - bez rezultatu. Miałem także obserwację, że po podpięciu pod UPS (pod usb) błąd się pojawiał jakby częściej, ale nie udało mi się "udowodnić" tej teorii. Pora dnia nie ma znaczenia - czasem jest to środek nocy, czasem w środku dnia. Kolejnym tropem była temperatura - a konkretnie tryb inteligenty z samoregulacją działający nieprawidłowo- ale na razie jest to jednak niepewny trop.
Serwer obsługuje Surveilance Station (3 kamery) oraz od niedawna Linux Station, poza tym stanowi po prostu backup dla plików. Z serwera korzystam głównie sam, więc ruch jest na niskim poziomie.
Serwer wyposażony w 2x4GB pamięci DDR3L firmy ADATA (wrócę do tego). Oryginalnie ten sprzęt jest wyposażony w 1GB ramu firmy Apacer.
20 września zeszłego roku, po wcześniejszym przeszukaniu forów, wgraniu różnych poprawek na "unexpected shutdown" itp zdecydowałem się zgłosić sprawę do Helpdesku QNAP. Od tego czasu trwa moja dyskusja z helpdeskiem, która w dniu dzisiejszym (20.02.2018) doprowadziła mnie już na skraj irytacji.
Od momentu zgłoszenia zostałem poproszony przez Helpdesk 3 razy o testy pamięci (wiąże się to z wyłączeniem serwera na min 24 h z użytkowania, wyjęcie dysków i testowanie) - 2 razy wykonałem ten test (26.09, 10.11) i testy nie wykazały żadnych błędów. Za 3 razem odmówiłem, dalej napiszę dlaczego. Następnie poproszony zostałem o zrobienie Firmware Recovery w październiku, ale nie udało mi się go wtedy zrobić (nie jestem ekspertem a linux DamnSmallLinux się wywalał na klawiaturze USB-po prostu nie działała klawa), jednak finalnie udało mi się to zrobić w zeszłym tygodniu na innej dystrybucji (przyznam, że po impulsie od użytkownika Pigers ).
Po 2 teście (10.11) czekałem prawie miesiąc na odpowiedź, aż wreszcie poproszono mnie (13.12) o aktualizację firmware do wersji 4.3.3.0396 build 20171205. W tym okresie częstotliwość około 1 resetu na tydzień.
Od 13 grudnia do 7 stycznia nie wystąpił ani jeden "unexpected shutdown" ale właśnie wtedy coś mnie podkusiło (debil, debil) i upgradowałem firmware do wersji 4.3.4.0435 build 20171230, po czym jak na zawołanie serwer zaczął znowu się resetować. Jest to firmware "bez powrotu" niestety, chyba, że skonfiguruję sprzęt od nowa (obecnie na najnowszym fw)
Na odpowiedzi helpdesku oczywiście czeka się po kilkanaście dni, przy czym 13 lutego znowu zostałem poproszony o test pamięci. Tym razem odmówiłem, jak już pisałem wcześniej, pytając jednocześnie o celowość tego testu (skoro poprzednie nie wykazały błędów). W odpowiedzi otrzymałem pytanie o to, czy pamięci w moim serwerze są "oryginalne". Po odpowiedzi, że są to pamięci ADATY uzyskałem informację, że sprzęt QNAP pracuje dobrze wyłącznie z pamięciami oryginalnymi.
Po dopytaniu jakie to są te 'oryginalne' otrzymałem linka do strony/sklepu QNAP, gdzie mogę sobie te 'oryginalne' pamięci kupić, tylko cena jakby 4 razy taka jak każdych innych pamięci tego samego typu--> http://shop.qnap.com/index.php?route=product/category&path=35_273O
Szczerze mówiąc jestem zbulwersowany takim obrotem sprawy, ponieważ wszystko wskazuje na celową manipulację ze strony QNAP i zmuszenie mnie jako użytkownika do bezpodstawnego (bo nie popartego wynikami testów) zakupu 'oryginalnych' pamięci QNAP na podstawie ich domysłu, iż jakoby "unexpected shutdown" był spowodowany użytkowaniem 'nieoryginalnych' pamięci. Ciekawostką jest dlaczego występowało w międzyczasie firmware, na którym reset nie występował...
Zwracam się do Szanownych Kolegów i Koleżanek z pytaniem - czy Wy w swoich QNAPach używacie tylko 'oryginalnych' pamięci? Czy ktoś z Was może wie, co to są za pamięci (podejrzewam, że są dostępne pod normalnym brandem w rozsądnej cenie).
Jednocześnie chętnie przyjmę inne sugestie co do rozwiązania problemu - być może faktycznie jest to sprawa pamięci, wtedy oczywiście je wymienię, ale wolałbym mieć pewność zanim zainwestuje 320$... (znalazłem także "dedykowane" kości w sklepie Pamięć RAM 4GB DDR3L-1600 SO-DIMM do serwerów QNAP dużo taniej ale mimo wszystko) - może macie w tym sklepem jakieś doświadczenia?
Z góry dziękuję za pomoc!
Wersja oprogramowania Firmware: 4.3.3 Build 20180213
Model serwera: QNAP TS-451