Dzień dobry
Jest dużo podobnych tematów na tym forum, kilka przejrzałem, ale w sumie żaden nie odpowiedział na moje pytanie.
Korzystam z płatnej chmury, a w zasadzie nawet kilku. Czwórka użytkowników w domu, ja, partnerka i dzieciaki. Wszyscy komputery, telefony, tablety. Internet mamy dość szybki, więc pomyślałem sobie, może by postawić coś swojego. Zaznaczam że pierwsze urządzenie chcę kupić raczej budżetowe. Pobawić się, pomacać, zobaczyć "z czym to się je". Sprawdzić co można zrobić, czego się nie da zrobić.
Pierwsze pytanie. Czy taki NAS może działać podobnie jak google photo/google drive/icloud. Jestem oczywiście świadomy istnienia apek Qfile Pro i QuMagie Mobile. Chciałem raczej poznać zdanie użytkowników jak to działa od strony praktycznej? Robię zdjęcie i po kilku sekundach otwieram zakładkę/aplikację na kompie i mam dostęp do tego zdjęcia? Czu raczej odpalam apkę, klikam synchronizuj, a ona się zsynchronizuje albo nie. Czy po prawidłowym skonfigurowaniu potem już jest user friendly? Nie wiem jak dokładnej wyjaśnić.
Drugie pytanie. Jak często realnie wymieniacie dyski rok/dwa/trzy? Najsensowniejszy jest chyba RAID1, może więc czekacie aż któryś zacznie zgłaszać problemy?
Jak wspominałem pierwsze urządzenie raczej budżetowe, więc oczywistym wyborem jest TS-266. Znalazłem niedrogą używkę z dyskami, które nie powinny mieć przelatane więcej niż 14k godzin. Do świąt powinny podziałać, a jak taka domowa chmura okaże się tym czego potrzebuję, to przed gwiazdką przyjdę do Was z pytaniem co kupić już na dłużej. Bawiłem się chwilę webowym demem QTS, obejrzałem kilka filmików ale znów nie zalazłem tego czego szukałem. A szukałem informacji jak sprawdzić stan urządzenia/dysków. Pomysł mam taki że uruchomią kilka równoległych zadań kopiowanie czegoś na NAS i sprawdzę jak się urządzenie i dyski zachowują. W związku z tym...
Trzecie pytanie. W demie znalazłem tylko kolumnę health status i pod nią good, czy to całe info jakie można wyciągnąć? Czy ktoś mogłby mi podać dokładną ścieżkę/lokalizację/inny sposób na sprawdzenie:
- Power-On Hours dla obu dysków
- danych SMART (reallocated sectors, pending sectors, CRC errors)
- temperatury dysków
- może jakiś szybki test dysków
- czy gdzieś są do podejrzenia jakieś logi z błędami/ostrzeżeniami
- status/logi RAID
Znalazłem ikonkę "dashboard" więc obciążenie procesora i pamięci sobie pooglądam w trakcie pracy, ale nigdzie nie widzę temperatur.
Czwarte pytanie. Czy gdzieś można zobaczyć temperaturę procka? Jeśli tak to jaki zakres przy obciążeniu jest normalny? Czy w tym urządzeniu wymienia się pastę/termopady?
Obejrzę dokłądnie z zewnątrz szukając dziury w całym, ale...
Piąte pytanie. Czy zwrócić uwagę na coś szczególnego? Jakie ewentulanie rzeczy jeszcze sprawdzić z poziomu systemu?
Szóste pytanie, ale chyba powinno być pierwsze. Czy może są jakieś powody dla których na pierwsze urządzenie nie wybierać QNAPa, albo TS-266?
P.S. Fajnie jakby odpowiedzi były dla QTS po angielsku, bo polskie tłumaczenie jest idiotyczne. Próbowałem się przyzwyczaić ale "Sieć i przełącznik wirtualny" to było już dla mnie za dużo.
Jest dużo podobnych tematów na tym forum, kilka przejrzałem, ale w sumie żaden nie odpowiedział na moje pytanie.
Korzystam z płatnej chmury, a w zasadzie nawet kilku. Czwórka użytkowników w domu, ja, partnerka i dzieciaki. Wszyscy komputery, telefony, tablety. Internet mamy dość szybki, więc pomyślałem sobie, może by postawić coś swojego. Zaznaczam że pierwsze urządzenie chcę kupić raczej budżetowe. Pobawić się, pomacać, zobaczyć "z czym to się je". Sprawdzić co można zrobić, czego się nie da zrobić.
Pierwsze pytanie. Czy taki NAS może działać podobnie jak google photo/google drive/icloud. Jestem oczywiście świadomy istnienia apek Qfile Pro i QuMagie Mobile. Chciałem raczej poznać zdanie użytkowników jak to działa od strony praktycznej? Robię zdjęcie i po kilku sekundach otwieram zakładkę/aplikację na kompie i mam dostęp do tego zdjęcia? Czu raczej odpalam apkę, klikam synchronizuj, a ona się zsynchronizuje albo nie. Czy po prawidłowym skonfigurowaniu potem już jest user friendly? Nie wiem jak dokładnej wyjaśnić.
Drugie pytanie. Jak często realnie wymieniacie dyski rok/dwa/trzy? Najsensowniejszy jest chyba RAID1, może więc czekacie aż któryś zacznie zgłaszać problemy?
Jak wspominałem pierwsze urządzenie raczej budżetowe, więc oczywistym wyborem jest TS-266. Znalazłem niedrogą używkę z dyskami, które nie powinny mieć przelatane więcej niż 14k godzin. Do świąt powinny podziałać, a jak taka domowa chmura okaże się tym czego potrzebuję, to przed gwiazdką przyjdę do Was z pytaniem co kupić już na dłużej. Bawiłem się chwilę webowym demem QTS, obejrzałem kilka filmików ale znów nie zalazłem tego czego szukałem. A szukałem informacji jak sprawdzić stan urządzenia/dysków. Pomysł mam taki że uruchomią kilka równoległych zadań kopiowanie czegoś na NAS i sprawdzę jak się urządzenie i dyski zachowują. W związku z tym...
Trzecie pytanie. W demie znalazłem tylko kolumnę health status i pod nią good, czy to całe info jakie można wyciągnąć?
Czy ktoś mogłby mi podać dokładną ścieżkę/lokalizację/inny sposób na sprawdzenie:- Power-On Hours dla obu dysków
- danych SMART (reallocated sectors, pending sectors, CRC errors)
- temperatury dysków
- może jakiś szybki test dysków
- czy gdzieś są do podejrzenia jakieś logi z błędami/ostrzeżeniami
- status/logi RAID
Znalazłem ikonkę "dashboard" więc obciążenie procesora i pamięci sobie pooglądam w trakcie pracy, ale nigdzie nie widzę temperatur.
Czwarte pytanie. Czy gdzieś można zobaczyć temperaturę procka? Jeśli tak to jaki zakres przy obciążeniu jest normalny? Czy w tym urządzeniu wymienia się pastę/termopady?
Obejrzę dokłądnie z zewnątrz szukając dziury w całym, ale...
Piąte pytanie. Czy zwrócić uwagę na coś szczególnego? Jakie ewentulanie rzeczy jeszcze sprawdzić z poziomu systemu?
Szóste pytanie, ale chyba powinno być pierwsze. Czy może są jakieś powody dla których na pierwsze urządzenie nie wybierać QNAPa, albo TS-266?
P.S. Fajnie jakby odpowiedzi były dla QTS po angielsku, bo polskie tłumaczenie jest idiotyczne. Próbowałem się przyzwyczaić ale "Sieć i przełącznik wirtualny" to było już dla mnie za dużo.
