Witam. Otrzymuję z TS-219P (1 dysk aktywny) następujące komunikaty:
Level: Warning
[Harddisk 1] I/O error, sense_key=0x3, asc=0x0, ascq=0x0, CDB=28 00 72 04 5b 8c 00 00 08 00 .
[Harddisk 1] medium error. Please run bad block scan on this drive or replace the drive if the error persists.
Mam ustawiony cykliczny test dysku, który wykrywa uszkodzenie 257 bloków. Cóż, zdarza się. Jestem przyzwyczajony jeszcze z dawnych czasów, że bad sectory to normalka. Tym bardziej, że dysk chodzi już ładnych parę lat.
Jednak, myślałem, że system po prostu oznaczy sobie uszkodzone bloki i będzie "jechał" dalej.
Tymczasem jestem powyższe komunikaty pojawiają się naście razy dziennie. Dioda pracy dysku świeci się stale na czerwono. I zaczyna mnie to powoli wkurzać.
Oczywiście, wymieniłbym ten dysk na nowy albo przynajmniej dorzucił drugi, ale nie mam na to specjalnie czasu. Mogę także wyłączyć powiadomienia, ale przecież nie o to chodzi.
Poradźcie, proszę, jak sobie z tym poradzić.
Wiem, że może trochę bagatelizuję sprawę, ale jak pisałem, przywykłem do drobnych uszkodzeń.
Tym bardziej, że chyba wiem, jak doszło do tego uszkodzenia (QNAP wysiadł z mojej winy przy braku zasilania). A może jednak powinienem się poważniej zaniepokoić? Co myślicie?
Level: Warning
[Harddisk 1] I/O error, sense_key=0x3, asc=0x0, ascq=0x0, CDB=28 00 72 04 5b 8c 00 00 08 00 .
[Harddisk 1] medium error. Please run bad block scan on this drive or replace the drive if the error persists.
Mam ustawiony cykliczny test dysku, który wykrywa uszkodzenie 257 bloków. Cóż, zdarza się. Jestem przyzwyczajony jeszcze z dawnych czasów, że bad sectory to normalka. Tym bardziej, że dysk chodzi już ładnych parę lat.
Jednak, myślałem, że system po prostu oznaczy sobie uszkodzone bloki i będzie "jechał" dalej.
Tymczasem jestem powyższe komunikaty pojawiają się naście razy dziennie. Dioda pracy dysku świeci się stale na czerwono. I zaczyna mnie to powoli wkurzać.
Oczywiście, wymieniłbym ten dysk na nowy albo przynajmniej dorzucił drugi, ale nie mam na to specjalnie czasu. Mogę także wyłączyć powiadomienia, ale przecież nie o to chodzi.
Poradźcie, proszę, jak sobie z tym poradzić.
Wiem, że może trochę bagatelizuję sprawę, ale jak pisałem, przywykłem do drobnych uszkodzeń.
Tym bardziej, że chyba wiem, jak doszło do tego uszkodzenia (QNAP wysiadł z mojej winy przy braku zasilania). A może jednak powinienem się poważniej zaniepokoić? Co myślicie?