Pomoc HD Station vs Ubuntu Station

LEVY

System Engineer
Q Specialist
19 Październik 2014
100
17
18
Wroclaw
QNAP
TVS-871
Ethernet
1 GbE
Zdaje się, że sobie namieszałem ;)
Do tej pory używałem Ubuntu Station (głównie ze względu na tinyMediaManager). Ale Qnap, co logowanie marudził mi o aktualizacji HD Station (której nie używam, nawet nie miałem włączonej). Żeby pozbyć się upierdliwego komunikatu, w końcu zdecydowałem się na aktualizację. Pamiętając żeby nie włączać HD Station, skoro używam LinuxStation. Po aktualizacji mimo wszystko, uruchomiło mi się HD Station, zamiast Ubuntu. A z kolei jak ręcznie zatrzymałem HD Station i odpaliłem Ubuntu, to zamiast poprzedniej sesji odpaliła mi się instalka Linuxa od zera.
Czy są jakieś szanse na odzyskanie bazy TMM, czy muszę tworzyć bazę od zera? Baza byłą używana na potrzeby Plexa, ten dalej widzi stare pozycje. Ale co będzie po dodaniu nowych?
 
W czym "Ubuntu Station" jest lepsze od HDStatiom? Rozumiem ze masz odpalonego Linuxa i tam odpalasz wszystkie rzeczy, a co za tym idzie dobrodziejstwa zwykłego PC.

Co to jest TMM?

Linux jest podczepiony pod HDStation i jest jego częścią. Trzeba by było pomyśleć aby Linuxa zainstalować na Virtualce lub w kontenerze i zobaczyć czy da się to puścić po HDMI.

Dobrze wiedzieć ze aktualizacja robi takie rzeczy. co w przypadku gdy byśmy mieli ważne dokumenty na pulpicie i stracili Linux Station? Również stracimy te pliki?
 
metadane TMM powinny być zapisane fizycznie w katalogach z mediami - więc nawet jesli utracisz bazę - to tracisz tylko czas potrzebny na ponowne ustawienie TMM - 5 minut ?
Zaiste prawdę powiadasz ;)

..
Dobrze wiedzieć ze aktualizacja robi takie rzeczy. co w przypadku gdy byśmy mieli ważne dokumenty na pulpicie i stracili Linux Station? Również stracimy te pliki?
W sumie taka była idea mojego postu. Ostrzeżenie. Bowiem faktycznie po aktualizacji HD Station tracimy UbuntuStation. A w związku z tym również zawartość pulpitu, oraz wszystkie inne rzeczy z "partycji" z UbuntuStation. Tak jak byśmy zrobili format instalkę od zera. Na szczęście ważniejsze rzeczy trzymam we współdzielonym folderze, więc ocalały.
Nie wiedziałem, że Ubuntu jest częścią HD Station, zakładałem, że raczej przygotowaną przez QNAPa virtualką ze wszystkimi potrzebnymi sterownikami i dostępem do HDMI, USB. Inną sprawą jest że z HDMI nie korzystam, więc mogę zrezygnować z UbuntuStation na rzecz virtualki. Tak będzie bezpieczniej.