Ponieważ RAID to nie backup to postanowiłem zmienić nieco podejście do moich danych i zamiast używanego do niedawna RAID1 to wykorzystać dyski w ten sposób, że jeden jest głównym dyskiem, a na drugim będę robił kopię. Ponieważ RAID1 daje tylko ciągłość dostępu do danych w przypadku uszkodzenia jednego dysku i nic więcej to wydaje mi się, że w moich zastosowaniach domowych takie podejście będzie lepsze.
Na dysku głównym mam zrobioną pulę pamięci i uruchomione kopie migawkowe (które mogą się przydać np. przy przypadkowym skasowaniu plików). I zastanawiam się jak najlepiej robić kopię na drugim dysku. To co przychodzi mi do głowy to:
a) użycie HBS i tworzenie po prostu kopii katalogów z jednego dysku na drugi (np. raz dziennie)
b) zastosowanie replikacji migawek, w tej sposób, że po wykonaniu migawki na dysku głównym wykonywana jest od razu replikacji na drugi dysk.
I tu mam pytania do Was:
1. Czy takie podejście w ogóle ma sens?
2. Co według Was będzie lepsze: HBS i kopia, czy replikacja migawek?
Dodam, że w dalszym kroku w taki sam sposób będę chciał przechowywać kopię danych z tego QNAPa, na drugim QNAPie, stojącym w innej lokalizacji i spiętym przez VPN.
Na dysku głównym mam zrobioną pulę pamięci i uruchomione kopie migawkowe (które mogą się przydać np. przy przypadkowym skasowaniu plików). I zastanawiam się jak najlepiej robić kopię na drugim dysku. To co przychodzi mi do głowy to:
a) użycie HBS i tworzenie po prostu kopii katalogów z jednego dysku na drugi (np. raz dziennie)
b) zastosowanie replikacji migawek, w tej sposób, że po wykonaniu migawki na dysku głównym wykonywana jest od razu replikacji na drugi dysk.
I tu mam pytania do Was:
1. Czy takie podejście w ogóle ma sens?
2. Co według Was będzie lepsze: HBS i kopia, czy replikacja migawek?
Dodam, że w dalszym kroku w taki sam sposób będę chciał przechowywać kopię danych z tego QNAPa, na drugim QNAPie, stojącym w innej lokalizacji i spiętym przez VPN.