Dopadł mnie znany już problem wykrzaczenia się TS-251. Poczytałem, co trzeba i jutro będę dziada reanimował lutownicą, ale zaufanie już straciłem, w związku z czym potrzebuję jednej podpowiedzi. 251 pracował w RAID 1 z czerwonymi WD 4,0 TB i zastanawiam się, czy chamskie przeszczepienie ich do nowego NAS-a pozwoli mi od strzała odczytać wszystkie dane, czy może powinienem postawić starego 251 na nogi i dokonać migracji na nowe dyski?
Pytanie poboczne: przeczytałem w internetach jęki na TS-253, że niby głośno pracuje. To prawda jest? 251 jest słyszalny, kiedy robi np. skan dysków, ale nie powiedziałbym, żeby to było jakoś szalenie uciążliwe. 253 jest w jakiś magiczny sposób głośniejszy, czy to po prostu takie zrzędzenie ludzi nieświadomych?
Pytanie poboczne: przeczytałem w internetach jęki na TS-253, że niby głośno pracuje. To prawda jest? 251 jest słyszalny, kiedy robi np. skan dysków, ale nie powiedziałbym, żeby to było jakoś szalenie uciążliwe. 253 jest w jakiś magiczny sposób głośniejszy, czy to po prostu takie zrzędzenie ludzi nieświadomych?