Qnap dla fotografki

Status
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
2. Mieści 8 TB - dwa dyski po 8TB i będą pracowały jakby jeden pracował (czyli jakiś tam RAID)

2. właśnie władowałaś 1200 zł w błoto bo płacisz za dwa a pracuje jeden.
5. I jeszcze HDMI - jeszcze nie wiem po co - ale sądzę, że pilot ma coś w z tym wspólnego mieć - bo jest w zestawie

5. nie rozumiem po co kolejny pilot (z ograniczeniem zasiegu) w domu skoro wszystkim można by sterować z telefonu, a dziś telefon ma każdy
HDMI w tych urządzeniach to jakaś pomyłka
 
2. właśnie władowałaś 1200 zł w błoto bo płacisz za dwa a pracuje jeden
%-} - nie znasz środowiska klienta i mówisz mu że wywalił 1200 zł ? Epic :lol:

5. nie rozumiem po co kolejny pilot (z ograniczeniem zasiegu) w domu skoro wszystkim można by sterować z telefonu, a dziś telefon ma każdy
zgadzam się

HDMI w tych urządzeniach to jakaś pomyłka
Jest zapotrzebowanie jest i towar.
Pewnie do tej pory jeździsz maluchem :zakochany:
 
Jest zapotrzebowanie jest i tower.
Pewnie do tej pory jeździsz maluchem :zakochany:
Dlatego ma S.
Zamiast logować się na forum i wypisywać bzdury powinien w kolejce do psychiatry stać. HDMI to przede wszystkim świetna sprawa, aby na QNAP'ie uruchomić Kodi, wirtualną maszyne na monitorze, czy monitoring kamer.
PS: Będe banował za wypisywanie takich bzdur.
 
2. Mieści 8 TB - dwa dyski po 8TB i będą pracowały jakby jeden pracował (czyli jakiś tam RAID)

2. właśnie władowałaś 1200 zł w błoto bo płacisz za dwa a pracuje jeden.
5. I jeszcze HDMI - jeszcze nie wiem po co - ale sądzę, że pilot ma coś w z tym wspólnego mieć - bo jest w zestawie

5. nie rozumiem po co kolejny pilot (z ograniczeniem zasiegu) w domu skoro wszystkim można by sterować z telefonu, a dziś telefon ma każdy
HDMI w tych urządzeniach to jakaś pomyłka

Znaczy jak pracuje jeden, jak dwa pracują. Jeden to kopia drugiego. To źle?
A co do pilota, to jak narazie słabo to wygląda - faktycznie - ale jest i na pewno znajdzie zastosowanie.
Ja jednak sięgam częściej bo pilota klasycznego aniżeli po jego wersję telefoniczną.
:)
 
uuu widzę administracja czkawki dostała na cierpkie słowa prawdy... musiałem trafić w czuły punkt, którego nie da się merytorycznie wybronić - szczególnie, że klient wyżej to potwierdza - rolą klakierów na tym forum jest toczyć pianę na takich jak ja dlatego nic tu po mnie - nie będę z ideologią polemizował - odpowiem tylko na pytania i już mnie tu nie ma...

Znaczy jak pracuje jeden, jak dwa pracują. Jeden to kopia drugiego. To źle?
zadaj sobie pytanie... A co mi to daje?
otóż niewiele bo:
-przypadkowe usunięcie lub nadpisanie pliku JPG kasuje go na obu dyskach - wiec nie masz kopii
-w przypadku nowo zakupionych dysków koszt przechowywania 1gb danych zostaje tylko podwojony bo szansa na to że nowy dysk padnie niedługo po zakupie jest niska
-wszystkie uszkodzenia logiczne są przenoszone na 2 dysk
-tylko w przypadku uszkodzeń mechanicznych twoje dane na 2 dysku będą OK - przy czyn czynniki wywołujące te uszkodzenia często działają na oba dyski równocześnie np. ogień, woda, wilgoć, silny magnes neodymowy, upadek/wstrząs...

PS1. W Australii nie ma kolejek do lekarzy.
PS2. Wciąż mam sentyment i szacunek do maluchów, aktualnie nie posiadam samochodu - w Sydney jest świetna komunikacja miejska - pozdrawiam ciepło :)
 
-przypadkowe usunięcie lub nadpisanie pliku JPG kasuje go na obu dyskach - wiec nie masz kopii
-wszystkie uszkodzenia logiczne są przenoszone na 2 dysk
to wiemy ... w końcu RAID1. Nic nowego.

-w przypadku nowo zakupionych dysków koszt przechowywania 1gb danych zostaje tylko podwojony bo szansa na to że nowy dysk padnie niedługo po zakupie jest niska
Brakuje informacji że kupując jednakowe dyski w tym samym czasie robimy sobie kuku, lepiej mieć dyski dwóch róźnych producentów z serii wyprodukowanych w róźnym czasie - mniejsza szansa że oba dyski padną w tym samym czasie.

-tylko w przypadku uszkodzeń mechanicznych twoje dane na 2 dysku będą OK - przy czyn czynniki wywołujące te uszkodzenia często działają na oba dyski równocześnie np. ogień, woda, wilgoć, silny magnes neodymowy, upadek/wstrząs...
są w tym samym NASie, zasilane z jednego źródła - dalej nie chce mi się robić wywodu co może pójść nie tak - każdy user bierze to na klate i żyje z tym

w Sydney jest świetna komunikacja miejska - pozdrawiam ciepło
Wrocław pozdrawia zimnym chłodem.
 
Zupełnie pomijając techniczną dysputę w powyższych postach powiem tak:
Owszem, stać mnie na to, by "wyrzucić pieniądze w błoto", jeśli choć w małym zakresie zabezpieczy moje dane od utraty. Zdaję sobie sprawę, że jest to zabezpieczenie od zdarzeń mechanicznych jednego z dysków - ok. Warto. Cały świat tak robi. I wiem, by dalej szukać ograniczenia uszkodzeń i zabezpieczania danych - ceny rosną, rozwiązania też. NAjpierw kopia w odstępie czasowym na jakiś inny nośnik na "zewnątrz", ale pewnie kolega Fixer napisze - że to pieniądze wyrzucone w błoto, bo przecież może być duże przepięcie w sieci, bo przecież może być awaria i zaleje mi dom, albo spali się - biorę to na piersi (bo przecież nie na klatę :). Dalej patrząc - może jeszcze dodamy trochę kasy i będziemy zgrywać dane na jakieś poza domem urządzenie przez internet - niech przez weekend się zgrywa - tak ze 20 km dalej. Już będzie bezpieczniej? Czy nadal nie, bo przecież atak terrorystyczny i jakaś wielka bomba zmiecie pół województwa i dalej nie będą moje fotki dobrze zabezpieczone, a kasa w tak skomplikowane rozwiązania wyrzucona w błoto. Mogę tak dalej i dalej, ale wrócę do podstaw. Tak warto było zainwestować w ten RAID (czy cuś), nawet jeśli wszystkiego nie ocalę w razie W.
Miłego wieczoru.
PS. Tekst pomagał pisać mi mężuś - bo sama taka bestia nie jestem w te klocki.
 
Status
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.

Użytkownicy znaleźli tą stronę używając tych słów:

  1. lightroom
  2. fotograf
  3. edytor zdjęć