Zła passa Microsoftu - największy spadek cen akcji od 13 lat

Co o tym myślisz?

  • i bardzo dobrze ...

    Głosy: 0 0,0%
  • nie do wiary

    Głosy: 0 0,0%
  • nie może być!

    Głosy: 0 0,0%
  • w końcu dostaną po pupce ;-)

    Głosy: 0 0,0%

  • Łącznie głosujących
    2

kaktus

μC Circuitmaker
Contributor
14 Luty 2011
942
216
113
13
opolskie
kaktusa.pl
QNAP
TS-219P+
Ethernet
1 GbE
Po ogłoszeniu zaskakująco słabych kwartalnych wyników finansowych następnego dnia akcje Microsoftu straciły 12% wartości. To największy spadek kursu od roku 2000. W ciągu jednego dnia wartość rynkowa firmy zmalała o około 36 miliardów dolarów. Przychody firmy ucierpiały z powodu znacznie niższego niż oczekiwany popytu na najnowszy system Windows oraz małej sprzedaży tabletu Surface. Nie pomogło nawet obniżenie cen tabletu o 30%.

całość do poczytania
 
Ostatnio edytowane:
@kaktus mam nadzieję, że nie jesteś z tych co w komentarzach pod artykułami wyzywają się wzajemnie za odmienne systemy czy telefony jakich używają.

Ja nie wyobrażam sobie świata bez Microsoftu, którego często po za systemem operacyjnym nie widać, bez którego Gates nie pomógłby Jobs'owi i nie byłoby Apple (a właściwie by był z braku konkurencji) i dziś zachwycam się jego dywizjami tj. Microsoft Research i Microsoft Robotics [Developer Studio] i doceniam za świetne narzędzia dla developerów - po za miernym DOS'owym BASIC(-A) i QBASIC'iem ;)

Czytając tego niusa ekonomicznego, zabrakło pewnego wyjaśnienia. Otóż produkty Windows 8 czy nadchodzący 8.1 to zestaw najtrudniejszych decyzji podjętych przez analityków firmy Microsoft, która kojarzona jest wyłącznie z pulpitem okienkowym. I w mojej opinii pomimo tego, że tablet Surface gniecie iPada, a kafelki są dodatkiem umożliwiającym korzystanie z najbardziej powszechnego systemu operacyjnego na ekranach dotykowych, to użytkownicy widząc je panikują brakiem zrozumienia do czego i jak potężna jest hybryda kafelek i pulpitu a co dopiero ich produktywnego wykorzystania.

Jednak daje sobie głowę uciąć, że Windows 8.1 pozwalający użytkownikowi wybrać pomiędzy klasycznym pulpitem i menu start a kafelkami, i tak w znacznych ilościach będzie odwoływać się... do kafelek! A system, będzie sprzedawać się świetnie, albo i nawet najlepiej w historii.
(To ludzie decydują swoją głupotą, której demonstracje można było zobaczyć w opiniach nt. Windows Vista - ich zdaniem konia trojańskiego, i lekko usprawnionego Windows 7 - którego sprzedaż była hitem w Redmond.)

Podsumowując moją opinie na temat urządzeń dotykowych, to tak... znajdę firmę do której mam pretensje. Jest nią Google... za Androida - gówno praktyczny "telefon", tylko imitacja systemu operacyjnego tj. jak Windows, którego kod potrafi zacinać się na wielordzeniowym CPU. (Fanatycy nie linczujcie... Ałaaaaa...)
 
Ja tam należę do rodziny peyotl, i każdą opinię wysłucham i nie lubię -> przyganiał kocioł garnkowi, co oczywiście nie oznacza że nie mam swojego zdania. To że czegoś mogę nie lubić, lub nie używać nie oznacza że jest beeee, choć potencjalnie może tak być.

Co do nowalijek systemowych to możliwe że ludki psioczą na nowy interfejs bo ciężko się przestawić czasem i zaaprobować radykalne zmiany.
 
To ja tak od siebie :)
Co do androida, on nawet nie potrafi wykorzystac kilku rdzeni, a i tak zacina :)
Mimo to jest jedynym systemem z ktorym warto miec sprzet mobilny, poniewaz jest stale rozwijany...
Masa oprogramowania bije na leb inne systemy.
To taki windows na telefony.
*i dlatego przeportowalem debiana na tablet :D*
 
zestaw najtrudniejszych decyzji podjętych przez analityków firmy Microsoft, która kojarzona jest wyłącznie z pulpitem okienkowym
Wiesz, parę lat temu M$ zaprezentował tableta i został wyśmiany na konferencji. Troszkę później Jobs zaprezentował ipada 1., okazał się wielkim sukcesem sprzedażowym - na tym wg mnie kończą się jego zalety.

Teraz M$ usiłuje podebrać kawałek tortu zwanego urządzenia mobilne, wszedł w porozumienie z Nokią (dziękuję za moją Lumię 800 :) ), i próbuje coś jeszcze urwać za pomocą Surface'a.


ludki psioczą na nowy interfejs bo ciężko się przestawić czasem i zaaprobować radykalne zmiany.

Na Windowsa Vistę psioczą do tej pory, a z Siódemki są zadowoleni , chociaż 7 to Vista po liftingu i tuningu!
Osobiście się przekonałem że Vista na dwurdzeniowym sprzęcie z gołym systemem i driverami muli jak sto nieszczęść - a na tym samym sprzęcie 7 zasuwa jak miło :)

IMHO: raz jest z górki, raz pod górkę - trzeba zacisnąć zęby i przeć dalej do przodu =]
 
No a windows 8 + apka menu start popyla jeszcze szybciej niz windows 7 :D
Vista to porazka i zeby to wgl sie uruchomilo po niektorych updatach to trza miec duzo szczescia, troche wiedzy i najlepiej informatyka pod reka.
Jak instalowac viste, to tylko z fabrycznym sp2, bo bez tego potem sie na updatach zwiesi :D
 
No a windows 8 + apka menu start popyla jeszcze szybciej niz windows 7


Póki co instaluje klientom Classic Shell i czekam na Windows 8.1 - który rzekomo to poprawia.

Co do Visty to niestety mam tylko nośnik z SP1, i parę razy po instalacji driverów (&*%* drivery ATI) musiałem reinstalować (!!) świeży system, dlatego najpierw Update a potem reszta .... zresztą temat Windows Update (WU) psuje komputer jest szeroki jak rzeka.

Ponadto ilość poprawek "naprawiających" magazyn WU jest przerażająca, tak jak ich rozmiar (~300 -500 MB).
 
zresztą temat Windows Update (WU) psuje komputer jest szeroki jak rzeka
Zgadzam się.
Windows 8.1 to szit.
Obiecali menu start, a dodali przycisk start wysylajacy do metro.
Otóż produkty Windows 8 czy nadchodzący 8.1 to zestaw najtrudniejszych decyzji podjętych przez analityków firmy Microsoft, która kojarzona jest wyłącznie z pulpitem okienkowym.
Dlatego nie wydaje mi się, aby to był shit.