W naszym biurze jest macierz chyba 16-dyskowa DELL juz ok. 10-letnia i służy do tej pory. Połowa slotów jest wolna. Biuro zatrudnia ok. 100 osób. Podstawowymi danymi są projekty CAD (autocad, od kilku lat revit), dokumenty finasowo-księgowe oraz zdjęcia z budowy. Nie wiem czy przesadzam, bo postęp w zakresie rozwoju elektroniki już jakby przyhamował. To co dziś jest wykorzystane w 20%, będzie jeszcze zdatne do użytku i za 10 lat. To raczej kwestia wymiany dysków na coraz większe. Pewnie nie uruchomię już na tym przyszłych dystrybucji linuxa na wirtualnych maszynach, ale jako magazyn danych będzie wystarczający. Ostatecznie interfejs SATA chyba nie ma jakichś wielkich ograniczeń dot. pojemności. Kiedyś pewnie będą SATA 10 o prędkości 600Gb/s, ale to co jest raczej będzie zgodne z dyskami produkowanymi za X-naście lat. A jak nie to się wymieni puszkę na nową. Może nie taką jak mam teraz, tylko powiedzmy szybszą 3x od tego mojego TVS-871-i7-16G, ale w cenie 3x mniejszej. Ostatecznie będzie służył do obsłużenia urządzeń mobilnych jako niewielki magazyn danych mniej istotnych :>
Dodam jeszcze tyle, że macierz biurowa służy do uruchomienia wirtualnych maszyn dla wydzielenia niezależnych serwerów.
2 lata temu wymieniłem PC na nowy. Wcześniej miałem 8-letni na procesorze quad 2,4GHz. Do obsłużenia autocada był zupełnie wystarczający. Wymieniłem go bo na stare lata zachciało mi się pograć. Postęp w segmencie NAS wydaje się być jeszcze mniejszy niż w PC, więc te 10 lat z palcem w buzi się uda. No chyba że filmiki z kamerki będą 4k, to bez dobrej kompresji może się okazać problemem. Ale przy większych dyskach niż obecnie używane 7x3TB będzie luz.