Witam,
Na początek zdefiniuję co mam na myśli pod pojęciem "użytkownik domowy", czyli taki jak ja. Nie mam wykształcenia informatycznego, skończyłem medycynę i więcej wiem o covidzie niż o wirusach komputerowych.
QNAP wydawał mi się idealnym rozwiązaniem moich potrzeb i przed długi czas tak było. Potrzebowałem magazynu danych na zdjęcia i filmy rodzinne, centrum rozrywki dla muzyki i filmów i bardzo przydatną funkcjonalnością był Qsync pozwalający mi na posiadanie rezerwowej kopii danych, bardzo dobrą sprawą było wersjonowanie, ponieważ piszę sporo i czasem lubię wrócić do poprzednich wersji było to fantastyczne rozwiązanie. VPN tylko okazjonalnie, jak chciałem gdzieś za granicą pooglądać jakieś wiadomości po polsku.
System i aplikacje aktualizowane na bieżąco, antywirus skanujący regularnie co tydzień, dodałem autentykację z kodem cyfrowym zmiennym co minutę, czytałem o atakach, ale pomyślałem, dlaczego niby miałbym być celem ?
Aż tu pewnego dnia ... widzę, że w katalogu synchronizowanym na komputerze (tylko jednym, ale z danymi do księgowości firmy) są zaszyfrowane pliki, no i się zaczęło.
Szczęśliwie miałem kopię archiwizacji do księgowości bo niedawno koniec roku i podliczenie podatku było, kopie zdjęć rodzinnych były także na nośniku zewnętrznym, bo odzyskiwanie to raczej fiasko - mam wrażenie, że odzyskuje miniatury plików. Co ciekawe, nie zaszyfrowało plików w katalogach Qsync (może dlatego, że ukryte ?) i filmów (za duże pliki ?). Tu pytanie do specjalistów, czy te niezaszyfrowane pliki są bezpieczne ?
Tak sobie myślę co dalej ? Bo dotychczas wszystko wydawało mi się dość proste. Ogarniałem sam konfigurację. Dostęp zdalny i automatyczna konfiguracja routera była zaletą, wszystko inne też przy instalacji prowadziło za rękę, a teraz ? Instrukcje niby są, ale to już nie jest taka bułka z masłem. Obawiam się, że obecnie jak ktoś poczyta ile trzeba się nakombinować przy instalacji to może pomyśleć, że rozwiązanie z dużym dyskiem zewnętrznym będzie może mniej wygodne, ale prostsze w obsłudze.
Mam wrażenie, że incydent z Qlocker-em i to co teraz się dzieje (zalecane praktyki bezpieczeństwa) uczyni niedostępnym QNAP-y dla użytkowników z moim poziomem wiedzy i umiejętności informatycznych. No chyba, że QNAP wymyśli jakiś Q-defender, który zacznie skutecznie bronić użytkowników takich jak ja i pozwoli wrócić do bezpieczeństwa bez konieczności znajomości tajników wiedzy o portach, protokołach, skryptach, bramach, migawkach i innych pojęciach, które są dla mnie równie enigmatyczne jak niektóre terminy medyczne dla informtyków.
Pozdrawiam w nadziei na powrót lepszych czasów (bez Qlockera i Covida)
Na początek zdefiniuję co mam na myśli pod pojęciem "użytkownik domowy", czyli taki jak ja. Nie mam wykształcenia informatycznego, skończyłem medycynę i więcej wiem o covidzie niż o wirusach komputerowych.
QNAP wydawał mi się idealnym rozwiązaniem moich potrzeb i przed długi czas tak było. Potrzebowałem magazynu danych na zdjęcia i filmy rodzinne, centrum rozrywki dla muzyki i filmów i bardzo przydatną funkcjonalnością był Qsync pozwalający mi na posiadanie rezerwowej kopii danych, bardzo dobrą sprawą było wersjonowanie, ponieważ piszę sporo i czasem lubię wrócić do poprzednich wersji było to fantastyczne rozwiązanie. VPN tylko okazjonalnie, jak chciałem gdzieś za granicą pooglądać jakieś wiadomości po polsku.
System i aplikacje aktualizowane na bieżąco, antywirus skanujący regularnie co tydzień, dodałem autentykację z kodem cyfrowym zmiennym co minutę, czytałem o atakach, ale pomyślałem, dlaczego niby miałbym być celem ?
Aż tu pewnego dnia ... widzę, że w katalogu synchronizowanym na komputerze (tylko jednym, ale z danymi do księgowości firmy) są zaszyfrowane pliki, no i się zaczęło.
Szczęśliwie miałem kopię archiwizacji do księgowości bo niedawno koniec roku i podliczenie podatku było, kopie zdjęć rodzinnych były także na nośniku zewnętrznym, bo odzyskiwanie to raczej fiasko - mam wrażenie, że odzyskuje miniatury plików. Co ciekawe, nie zaszyfrowało plików w katalogach Qsync (może dlatego, że ukryte ?) i filmów (za duże pliki ?). Tu pytanie do specjalistów, czy te niezaszyfrowane pliki są bezpieczne ?
Tak sobie myślę co dalej ? Bo dotychczas wszystko wydawało mi się dość proste. Ogarniałem sam konfigurację. Dostęp zdalny i automatyczna konfiguracja routera była zaletą, wszystko inne też przy instalacji prowadziło za rękę, a teraz ? Instrukcje niby są, ale to już nie jest taka bułka z masłem. Obawiam się, że obecnie jak ktoś poczyta ile trzeba się nakombinować przy instalacji to może pomyśleć, że rozwiązanie z dużym dyskiem zewnętrznym będzie może mniej wygodne, ale prostsze w obsłudze.
Mam wrażenie, że incydent z Qlocker-em i to co teraz się dzieje (zalecane praktyki bezpieczeństwa) uczyni niedostępnym QNAP-y dla użytkowników z moim poziomem wiedzy i umiejętności informatycznych. No chyba, że QNAP wymyśli jakiś Q-defender, który zacznie skutecznie bronić użytkowników takich jak ja i pozwoli wrócić do bezpieczeństwa bez konieczności znajomości tajników wiedzy o portach, protokołach, skryptach, bramach, migawkach i innych pojęciach, które są dla mnie równie enigmatyczne jak niektóre terminy medyczne dla informtyków.
Pozdrawiam w nadziei na powrót lepszych czasów (bez Qlockera i Covida)