Cześć,
W użyciu stałym miałem VPN L2TP/IPSec na Unifi Dream Machnie. Działo stabilnie, o ile nie biegało się z telefonem po mieście (niestabilny przy zmianie BTSów). Niestety, od jakiejś wersji Androida nie da się poprawnie u mnie skonfigurować L2PT/IPSec. Machnąłem ręką i pomyślałem o QVPN.
Skonfigurowałem QBelta, przekierowałem port na routerze i tak działało od ponad roku. Jako że najczęściej korzystam z QBelta na krótki czas (minuta-dwie, aby coś sprawdzić i się ręcznie rozłączam) nie wyłapałem, że po ~3 minutach QBelt sam się rozłącza (załącznik). Nie ważne czy korzystam z laptopa (Windows) czy telefonu (Android), gdzie mam oddzielne konta dostępowe. Praca dłużej niż 3 minuty niemożliwa, automatyczny disconnect.
Podejrzewałem UDM i ustawienia jego firewalla (State Timeouts) ale zmiana wartości nie zmienia zachowania Qbelta.
Ustawienie podtrzymywania VPN w QBelcie na Andoroidzie również nie rozwiązuje problemu. Pomaga tylko bo na automatycznie łączy się znowu, ale trwające połączenia są zrywane. Praca przez RDP jest bardzo utrudniona.
Na forum Qnapa/redditce/etc są takie same przypadki na przestrzeni lat, ale żadne z proponowanych rozwiązań mi nie pomogło: przeinstalowanie QVPN, usunięcie profili QBlet (na serwerze i klientach), Qfirewall wyłączony...
Ktoś ma jakieś pomysły?
W użyciu stałym miałem VPN L2TP/IPSec na Unifi Dream Machnie. Działo stabilnie, o ile nie biegało się z telefonem po mieście (niestabilny przy zmianie BTSów). Niestety, od jakiejś wersji Androida nie da się poprawnie u mnie skonfigurować L2PT/IPSec. Machnąłem ręką i pomyślałem o QVPN.
Skonfigurowałem QBelta, przekierowałem port na routerze i tak działało od ponad roku. Jako że najczęściej korzystam z QBelta na krótki czas (minuta-dwie, aby coś sprawdzić i się ręcznie rozłączam) nie wyłapałem, że po ~3 minutach QBelt sam się rozłącza (załącznik). Nie ważne czy korzystam z laptopa (Windows) czy telefonu (Android), gdzie mam oddzielne konta dostępowe. Praca dłużej niż 3 minuty niemożliwa, automatyczny disconnect.
Podejrzewałem UDM i ustawienia jego firewalla (State Timeouts) ale zmiana wartości nie zmienia zachowania Qbelta.
Ustawienie podtrzymywania VPN w QBelcie na Andoroidzie również nie rozwiązuje problemu. Pomaga tylko bo na automatycznie łączy się znowu, ale trwające połączenia są zrywane. Praca przez RDP jest bardzo utrudniona.
Na forum Qnapa/redditce/etc są takie same przypadki na przestrzeni lat, ale żadne z proponowanych rozwiązań mi nie pomogło: przeinstalowanie QVPN, usunięcie profili QBlet (na serwerze i klientach), Qfirewall wyłączony...
Ktoś ma jakieś pomysły?