Wiedza TS-231 po utracie zasilania nie uruchamia się

yooshky

Enterprise Admin...
Q's Architect
22 Czerwiec 2016
14
1
5
3
46
QNAP
TS-x64
Ethernet
10 GbE
Cześć.
Wszystko działało dobrze od 2015 roku do dziś... Po utracie zasilania urządzenie przestało uruchamiać się.
Co prawda podłączone było przez UPS (APC CS500), jednak nie wiem jak długo wytrzymała bateria, wątpię, że zdążył się wyłączyć.
Po włączeniu zasilania rozlega się pojedynczy pojedynczy pisk, normalnie jak przy starcie. Diody dwóch dysków świecą się na zielono, LAN zaczyna migać.
Urządzenie jednak nie uruchamia się, miga status na czerwono/zielono z częstotliwością ok. 1 s. NAS nie jest widoczny w sieci.
Normalnie wyniósłbym go na wysypisko, jednak założyłem na nim RAID 0 którego nie chcę utracić (2TB zdjęć rodzinnych i filmów).
Co można z tym zrobić? Od razu zanieść dyski do firmy odzyskującej dane z dysków? Da się coś zrobić z tym NASem?

Ciąg dalszy:
Generalnie w moim przypadku uszkodzony został flash lub fragment flash zapisany w formacie UBIFS (Wiki: UBIFS is a flash file system for unmanaged flash memory devices).
Widać to w logach z konsoli, że nie ładuje się znajdujący się tam rootfs2.ubi. Flash lub fragment podmontowany jest przez bootloader do drzewka /dev/mtd3.
Istnieje również drzewko /dev/mtd5 które teoretycznie zawiera kopię rootfs2. Możliwe, że można było przerzucić obraz /dev/mtd5 na jakąś pamięć (pendrive) i tą zawartością sflashować /dev/mtd3. Nie weryfikowałem tego więc nie polecam tak robić, chyba, że wszystko inne zawiedzie.
Zrobiłem tak:
1. Pozwoliłem na uruchomienie kernela (nie przerywałem ładowania bootloaderowi)
2. Zalogowałem się jak już wcześniej pisałem, jako admin:admin
3. Pobrałem ze strony QNAP oficjalną ostatnią aktualizację (TS-231 - Centrum pobierania), na ten czas to: 4.3.6.2441 build 20230621 i wypakowałem z pobranego archiwum *.zip plik obrazu TS-X31_20230621-4.3.6.2441.img
Z tym obrazem bezpośrednio nie da się nic zrobić - jest zaszyfrowany! Żeby wyłuskać potrzebne pliki do naprawy (rootfs2.ubi) znalazłem w sieci info jak to rozszyfrować. Nie da się tego dokonać bez użycia urządzenia QNAP. No ale jaki problem skoro mam dostępną konsolę z TS-231 a na niej prawdopodobnie gotowe klucze/algorytm i odpowiednie narzędzie? :)
4. Nagrałem obraz (TS-X31_20230621-4.3.6.2441.img) na pendrive. Włożyłem do portu USB padniętego NASa i zauważyłem w konsoli, że ląduje w drzewku /dev/sda1. Utworzyłem punkt montowania i podmontowałem pod niego urządzenie, wszedłem do katalogu i wylistowałem aby sprawdzić czy wszystko OK
Kod:
mkdir pendrive
mount /dev/sda1 pendrive
cd pendrive
ls
Ufff wszystko OK, można odszyfrować poleceniem:
Kod:
/sbin/PC1 d QNAPNASVERSION4 TS-X31_20230621-4.3.6.2441.img unpacked.img.tgz
.
Przeszedłem do głównego drzewa i dla bezpieczeństwa i przez elegancję ;) przed wyjęciem pena odmontowałem go
Kod:
cd /
umount /pendrive
Na kompie już wszedłem do archiwum unpacked.img.tgz i sprawdziłem co zawiera. Jest tam potrzebny do sflashowania /dev/mtd3 obraz rootfs2.ubi!!!
Można go było wyjąć przez konsolę QNAPa ale ja chciałem wygodnie pooglądać co tam się znajduje.
Skopiowałem do katalogu głównego pendrive plik rootfs2.ubi i znów podłączyłem do NAS, wszystko ponownie podmontowałem:
Kod:
mount /dev/sda1 pendrive
cd pendrive
O dziwo, błąd... Nie istnieje punkt montowania... Dziwne ale ponownie musiałem go utworzyć przed zamontowaniem pena.
Później już z górki, polecenie:
Kod:
ubiformat /dev/mtd3 -y -q -f rootfs2.ubi -s 2048 -O 2048
wykona zapis do flasha. Wszystko się powiodło więc pozostało wykonać reset:
Kod:
reboot
NAS się zresetował ale widzę ciągle migającą diodę statusu jak podczas awarii. Zasmucony czytam konsolę.... Kurcze startuje.... Po kilkudziesięciu sekundach, pewnie w momencie gdy ładował się już kernel, status wrócił do normy!!! Wykryte zostały dyski, podniosły się interfejsy sieciowe... TO ŻYJE!!!

Pozwoliłem całkowicie uruchomić się systemowi, zgłosił problem zaniku zasilania i konieczność sprawdzenia dysków. Wykonałem to, brak błędów, wszystkie moje pliki są.
Następnie przeszedłem do ustawień, kazałem zaktualizować system pobranym wcześniej plikiem z softem TS-X31_20230621-4.3.6.2441.zip (ZIP!!).
Wszystko przebiegło pomyślnie a pamięć pewnie znów się przeflashowała tam gdzie trzeba i jak trzeba.

Możliwe, że jak pisałem wcześniej, można było zrobić flash w ten sposób:
Kod:
mkdir pendrive
mount /dev/sda1 pendrive
cd pendrive
cat /dev/mtd5 > ./mtd5.img
ubiformat /dev/mtd3 -y -q -f ./mtd5.img -s 2048 -O 2048
reboot

Jednak polecam przejść moją sprawdzoną ścieżką.

Mam nadzieję, że nie popełniłem nigdzie błędu bo odtwarzam całą ścieżkę z pamięci :D
 
Rozwiązanie
Generalnie w moim przypadku uszkodzony został flash lub fragment flash zapisany w formacie UBIFS (Wiki: UBIFS is a flash file system for unmanaged flash memory devices).
Widać to w logach z konsoli, że nie ładuje się znajdujący się tam rootfs2.ubi. Flash lub fragment podmontowany jest przez bootloader do drzewka /dev/mtd3.
Istnieje również drzewko /dev/mtd5 które teoretycznie zawiera kopię rootfs2. Możliwe, że można było przerzucić obraz /dev/mtd5 na jakąś pamięć (pendrive) i tą zawartością sflashować /dev/mtd3. Nie weryfikowałem tego więc nie polecam tak robić, chyba, że wszystko inne zawiedzie.
Zrobiłem tak:
1. Pozwoliłem na uruchomienie kernela (nie przerywałem ładowania bootloaderowi)
2. Zalogowałem się jak już wcześniej...
Dyski możesz próbować podmontować pod Linuxa. Czy to laptop czy PC, jakiś adapter z zasilaniem (dla 3,5") i poszukać komend na Google. Ja tak parę lat temu zgrywałem, jak padł mi dysk w raid1 (ty masz raid0, to może będzie łatwiej). Jest kombinowania, ale się udało i opłaciło. Choć pewnie też to zależy jak zdegradowany HDD
Połączono posty:

Link
 
Dyski możesz próbować podmontować pod Linuxa. Czy to laptop czy PC, jakiś adapter z zasilaniem (dla 3,5") i poszukać komend na Google. Ja tak parę lat temu zgrywałem, jak padł mi dysk w raid1 (ty masz raid0, to może będzie łatwiej). Jest kombinowania, ale się udało i opłaciło. Choć pewnie też to zależy jak zdegradowany HDD
Połączono posty:

Link
Niestety, RAID0 zapisuje dane na dwóch dyskach "paskowo". Jeden blok danych wędruje na jeden dysk i rownolegle drugi blok na drugi dysk. Powoduje to, że 2 dyski (lub wiecej) są widoczne jako 1 dysk o objętości będącej sumą (jeśli dyski są identyczne) i przyspiesza operacje I/O w teorii 2x (dla 2 dyskow). Nie da się odtworzyć danych z 1 dysku bo w moim przypadku ma ok 50% danych - "losowych" części pojedynczego pliku.
O tym nawet nie myślę. Nie wyjmuje dysków. Chodzi mi bardziej o to, co może być z NAS i czy da się coś z tym zrobić? Dyski nie miały żadnych błędów, były w doskonałej kondycji, żadnych raportów, anomalii, SMART niczego nie raportowal parametry OK, zadnego wzrostu temperatur (temp. monitorowałem przez Domoticz via SNMP), wentylator sprawny, wewnatrz czysto. Dyski WD wersja NAS 2x1TB (widziane w RAID jako 2TB). Ok. 2015 były warte 2x więcej niż NAS. Już kilka lat temu miałem przejść na RAID1 ale ciągle to odwlekałem.
Nastapila awaria zasilania i system się nie podnosi mimo UPSa. Od włączenia zasilania miga status czerwony - zielony - ... ; f~1Hz. Pojawią się krótki beep jakby zaczynał start ale po kilku godzinach nic się nie zmienia.
To ustrojstwo posiada piny na płycie dla RS-232? Da się podejrzeć z konsoli co go boli?

Ostatecznie mogę wyjąć dyski i sprawdzić czy wstanie bez nich. Gdyby wstał to wiele to nie zmieni bo i tak nie zamierzam ich montowac ponownie z obawy o ponowna inicjalizacje czy zmianę konfiguracji macierzy (NAS "wie" gdzie które bloki się znajdują). Chyba, że kupie drugie i zrobie kopie do eksperymentow. Choć też nie wiem czy jest sens iść w koszta i nie lepiej od razu oddać do odzyskania. Nie chodzi mi o ten NAS bo od początku to złom nic nie warty. Jakoś tak został bo potrzebny mi był magazyn danych i synchronizacja do chmury, nic więcej.
 
jednak założyłem na nim RAID 0 którego nie chcę utracić (2TB zdjęć rodzinnych i filmów).
Co można z tym zrobić? Od razu zanieść dyski do firmy odzyskującej dane z dysków? Da się coś zrobić z tym NASem?
Raid 0 można odbudować w innym nas lub na komputerze odpowiednimi narzędziami (R-Studio).

Nas spróbuj uruchomić bez dysków lub zrobić pełny reset bez dysków?
 
Raid 0 można odbudować w innym nas lub na komputerze odpowiednimi narzędziami (R-Studio).

Nas spróbuj uruchomić bez dysków lub zrobić pełny reset bez dysków?
Bardzo dobra wiadomość. Nie wstaje bez dysków :)
Istnieje spora szansa, że macierz nie jest naruszona.
Połączono posty:

Bardzo dobra wiadomość. Nie wstaje bez dysków :)
Istnieje spora szansa, że macierz nie jest naruszona.
Pytanie, czy da się podpiąć do innego NAS, wykryć macierz i wykonać backup (w celu skopiowania na nowy system ale już RAID1)?
 
jednak założyłem na nim RAID 0 którego nie chcę utracić (2TB zdjęć rodzinnych i filmów).
RAID-0 = paskowanie = szybkość = brak zabezpieczenia przez awarią
gorzej - jeden dysk sie uszkodzi - NIE MASZ DANYCH.
Połączono posty:

jeśli uzywałeś migawek , to zapomnij o odzyskiwaniu - tylko kup po prostu kolejnego QNAPa i wsadź tam dyski
 
  • Lubię to
Reakcje: jerry1333
Pytanie, czy da się podpiąć do innego NAS, wykryć macierz i wykonać backup (w celu skopiowania na nowy system ale już RAID1)?
W teorii tak, w praktyce się okaże.
Na pierwszy ogień podłączył bym do komputera sprawdził stan dysków czy są widoczne / smart - jak to jest OK to jazda dalej.
Tak tylko dodam że przed wszystkimi operacjami powinieneś mieć kopię zapasową danych z tych dysków ale na to chyba za późno :|
RAID-0 = paskowanie = szybkość = brak zabezpieczenia przez awarią
gorzej - jeden dysk sie uszkodzi - NIE MASZ DANYCH.
Dokładnie, nigdy nie używaj RAID-0 jako miejsca na kopie zapasowe lub dane których nie chcesz stracić (jeśli nie wiesz co robisz lub to twoja jedyna kopia).
Nie wstaje bez dysków :)
No to raczej śmietnik - może i dałoby się jakieś recovery przeprowadzić tylko pytanie czy ma to sens - nas i tak będzie postrzegany jako "niepewny" nawet po takiej operacji.
 
Na plycie głównej jest złącze "console", zobaczymy czy powie co go boli.... Logika pewnie 3.3V. Sprawdzę choćby z ciekawości.
Połączono posty:

Na plycie głównej jest złącze "console", zobaczymy czy powie co go boli.... Logika pewnie 3.3V. Sprawdzę choćby z ciekawości.
Procek raczej dziala, przynajmniej przycisk zasilsnia dziala prawidłowo i buzzer piszczy przy załączaniu i wyłączaniu po przytrzymaniu 5s. Coś pewnie z softem szczególnie, że problem pojawił się po utracie zasilania.
 
Temat chyba rozwiązany. Zrobiłem obrazy dysków na których przeprowadzałem wszystkie operacje. Nie było żadnych błędów fizycznych ani logicznych. Darmowa wersja Hetman RAID bez problemu i całkowicie automatycznie poskładał macierz, określił jako zdrowy system plików. Trzeba było jedynie zamontować obrazy. W efekcie cała zawartość jest widoczna.

Darmowa wersja Hetman RAID nie pozwala skopiować plików a koszt najtańszej wersji to ok. 600 zł. Program jednak pozwala zrzucić obraz konkretnej partycji (w tym tych na poskładanym RAID0) a dalej to już można sobie zamontować bezpośrednio w jakimś linuksie (mam Debian) i zwyczajnie skopiować pliki. W Windows można użyć ext2explore lub podobnych.

Przyjechał do mnie nowy QNAP TS 264-8G to sprawdzę, czy nie da się na nim, używając dysków fizycznych odzyskać tej macierzy. Tak dla jasności i dla potomności....
Wyczytałem na innych forach, że niektórzy sobie tak radzili po przypadkowym wypięciu dysków z RAID0.

Mam już kabelek JST PHR-4 więc sprawdzę czy stary NAS (TS-231) podpowie co go boli po RS-232.
 
Ale, że co? Ktoś (na anglojęzycznym forum) szukał rozwiązania po tym jak usunął omyłkowo macierz. Po jakimś czasie zrelacjonował, że udało się ją ponownie podpiąć wykorzystując jakąś tam opcję w QT (Scan & coś tam) w jakimś TS-4xx. Mając odzyskane pliki i bitowe obrazy dysków mogę wypróbować bez obaw o utratę danych. Może komuś się przyda taka informacja. Ludzie często po rozpięciu macierzy inicjalizują ją ponownie a po tym to już dużo trudniej odzyskać dane.
Bardziej mnie interesuje co bedzie na wyjściu konsoli
Mnie również. Nie mogłem wcześniej sprawdzić bo nie miałem kabelka PHR-4. Dotarł do mnie ale nie miałem na to czasu. Może zanim zrobię próbę na TS-264 z tymi starymi dyskami to je zostawię nienaruszone i spróbuję ożywić TS-231. Może by się jeszcze przydał jako backup. Udostępnianie plików działało na nim znośnie. Na tych dyska są też partycje z konfiguracją i różnymi plikami systemowymi, backupy QT i inne. Nie analizowałem dokładnie, skupiłem się na tym na czym najbardziej mi zależy.
 
Odczytałem w konsoli wypociny TS-231. Widać błędy ale nie analizowałem niczego, wrzucam "na gorąco". Wygląda, że da się ożywić trupa jeśli znajdzie się wsad (np. przez tftp).
Mogę się też zalogować (admin:admin) mogę też przerwać ładowanie jądra i tam też pojawiają się pewne opcje....
Zrzut z konsoli:
Link: https://pastebin.com/8xZZEDS0
 
No to pomogli....

"Dzień dobry Panie Jacku,

Dziękuję za kontakt z Działem Wsparcia Technicznego QNAP.
Panie Jacku dla tego modelu urządzenia nie dysponujemy firmware recovery oraz nie posiadamy ogólnie dostępnego pliku, który można wgrać do takiego flash. Wobec tego przykro mi, ale nie mogę nic takiego Panu udostępnić.

Jeszcze raz dziękuje za kontakt i pozdrawiam!"
 
to inaczej .. Qfinder widzi ten model ? tak ? to włącz go bez dysków i wgraj firmware na niego

kiedyś taka szutczka uratowała mi TS-219 P II
Nie widzi bo się nie podnoszą interfejsy sieciowe. Mogę spróbować podnieść je ręcznie.
Może znajdę na dyskach HDD jakieś backupy tworzone przy upgrade 'ach softu, bo widzę takie katalogi.
Ale słabo z czasem póki co. Muszę przenalizować to co wypluła konsola. Jedyne co zrobiłem to kopiuj+wklej na pastebin.
Na szybko zauważyłem możliwość wgrania przez TFTP oraz że prawdopodobnie ten cały firmware jest od NXP nie od QNAP .
S też korzysta z NXP. Widzę bootloader Barebox....
 

Użytkownicy znaleźli tą stronę używając tych słów:

  1. R-Studio
  2. nie startuje
  3. system
  4. TS-231
  5. raid 6
  6. zdegradowany