WD Red, nówka, pochodził ze 2 dni w NASie i zdechł :-(
QNAP go przestał widzieć a po podłączeniu do kompa blokował odpalenie Windy i nie pokazywał się w BIOSie.
Wybrałem WD słuchając historii w centrum logistycznym Seagate jak to dysk znajomego, który wtedy odsyłałem i tak cudem wytrzymał prawie 3 lata, gdzie ta seria standardowo wracała wcześniej do producenta w ilościach dochodzących do 1 palety na tydzień (tylko z PL). A wcześniej od kilku lat kupowałem tylko Seagate-y.