Wersja oprogramowania Firmware: QTS 4.3.4.0597
Model serwera: QNAP TS-431P
Mam problem ze swoim NAS'em. Przed wyjazdem na urlop wyłączyłem chmurę przez soft, a następnie jak się wyłączyła, przez odłączenie zasilacza.
Po powrocie z urlopu podłączam chmurę i wszystkie diody zaczęły migać i ledwo świecić. Wyglądało to tak, jakby było zbyt małe zasilanie. Sprawdziłem czy nie pomyliłem zasilacza z innym, ale okazało się że nie. W końcu po kilku sekundach NAS samoczynnie się wyłączył. Włączyć się już nie chciał. Dopiero odpięcie zasilacza oraz dysku i ponowne uruchomienie (bez dysku) sprawiło, że NAS się uruchomił. I wówczas pojawił się taki ekran:
Firmware się instaluje prawidłowo, ale po instalacji wszystko wraca do tego samego ekranu. W momencie gdy włożę dysk (podczas włączonej chmury) to chmura od razu się wyłącza. Jeśli dysk jest podłączony oraz chmura wyłączona i będę chciał ją włączyć, to w ogóle się nie włącza.
Tak więc chmura załącza się tylko bez dysku. Wiatrak w niej w ogóle nie pracuje. A jak ją chce zamknąć przy powyższym ekranie, to coś próbuje, ale się nie wyłącza.
Niestety nie mam innego zasilacza, aby sprawdzić czy to jego wina. Czy ma ktoś jakieś pomysły co można z tym zrobić? Może da się jakieś logi wyciągnąć czy coś?
Aktualizacja.
Problem został dzisiaj potwierdzony z inżynierem QNAP. Jest podejrzenie awarii backplane lub HDD. W tej sytuacji pozostaje tylko wysłanie NAS'a do serwisu, co też zrobię.
Aczkolwiek to niestety trochę potrwa. Więc zastanawiam się w międzyczasie jak sprawdzić dysk. Niestety nie mam stacjonarnego kompa, a stacja dokująca którą mam, obsługuje tylko dyski do 3TB. Mój zaś ma 6TB. Czy myślicie, że taki zwykły zasilacz SATA -> USB uciągnie taki duży dysk?
Model serwera: QNAP TS-431P
Mam problem ze swoim NAS'em. Przed wyjazdem na urlop wyłączyłem chmurę przez soft, a następnie jak się wyłączyła, przez odłączenie zasilacza.
Po powrocie z urlopu podłączam chmurę i wszystkie diody zaczęły migać i ledwo świecić. Wyglądało to tak, jakby było zbyt małe zasilanie. Sprawdziłem czy nie pomyliłem zasilacza z innym, ale okazało się że nie. W końcu po kilku sekundach NAS samoczynnie się wyłączył. Włączyć się już nie chciał. Dopiero odpięcie zasilacza oraz dysku i ponowne uruchomienie (bez dysku) sprawiło, że NAS się uruchomił. I wówczas pojawił się taki ekran:
Firmware się instaluje prawidłowo, ale po instalacji wszystko wraca do tego samego ekranu. W momencie gdy włożę dysk (podczas włączonej chmury) to chmura od razu się wyłącza. Jeśli dysk jest podłączony oraz chmura wyłączona i będę chciał ją włączyć, to w ogóle się nie włącza.
Tak więc chmura załącza się tylko bez dysku. Wiatrak w niej w ogóle nie pracuje. A jak ją chce zamknąć przy powyższym ekranie, to coś próbuje, ale się nie wyłącza.
Niestety nie mam innego zasilacza, aby sprawdzić czy to jego wina. Czy ma ktoś jakieś pomysły co można z tym zrobić? Może da się jakieś logi wyciągnąć czy coś?
Aktualizacja.
Problem został dzisiaj potwierdzony z inżynierem QNAP. Jest podejrzenie awarii backplane lub HDD. W tej sytuacji pozostaje tylko wysłanie NAS'a do serwisu, co też zrobię.
Aczkolwiek to niestety trochę potrwa. Więc zastanawiam się w międzyczasie jak sprawdzić dysk. Niestety nie mam stacjonarnego kompa, a stacja dokująca którą mam, obsługuje tylko dyski do 3TB. Mój zaś ma 6TB. Czy myślicie, że taki zwykły zasilacz SATA -> USB uciągnie taki duży dysk?
