Też mi to śmierdzi na kilometr - 8 cores, each core 16 threads.
Ktoś na grupie Qnapa na fb napisał, że korzystał i działa...
Jednak osobiście w to nie wierzę.
Co proponujecie w sprawie zabezpieczeń zatem?
Może uda nam się na forum sporządzić jakąś checklistę?
Po samym tekście, że po każdym recovery musza wymieniać pastę pod radiatorami na procesorach brzmi rownie podobnie jaka pasta do smarowania tranzystorow dla audiofili
Na 99.9999999% to SCAM.
Co do zabezpieczenia. VPN - najlepiej na routerze brzegowym, odpowiedni firewall na routerze brzegowym.
Dostep do udzialow bedac poza siecia - na uzytkowniu majacym dostep do udzialow w trybie RO po tunelu VPN.
W ogole udostepnianie zasobow po smb w trybie RO na oddzielnym uzytkowniku nie jest glupim pomyslem - w szczegolnosci jakies mp3, filmy, ebooki, obrobione zdjecia itp - jednym slowem wszystko to czego nie musimy modyfikowac.
To chroni przed ransmoware szyfrujacym udziały i dyski windowsowe.
Brak wystawionych usług, w szczegolnosci QNAPowych, wystawionych na swiat.
Jeśli coś musimy wystawic - na firku wpuscic tylko ruch z hostow ktore maja miec dostep.
Wszelakie uslugi ktore wymagaja dostepu calego swiata - wrzucic w dockera badz jakas vm`ke o ile to mozliwe.
Nie korzystac z rozwiazan typu myqnapcloud. Nigdy nie wiadomo czy w tej usludze nie pojawi sie dziura i nie bedzie potencjalnym wektorem ataku nawet jesli zasoby bedziemy mieli chronione haslem albo calkowicie prywatne.
uPNP wyłączone - potrzebne przekierowania zrobic manualnie.
Do udostepniania danych innym - nextcloud w dockerze radzi sobie calkiem swietnie.
Tak na szybko co mi przychodzi do glowy i co sam mam zrobione