Cześć, niestety jestem kolejną osobą, która ucierpiała w tym ataku. W związku z tym, że od 2 tygodni nie udało mi się uzyskać wsparcia ze strony qnapa pozwolę sobie prosić Was o pomoc.
Qnap nie informował należycie o dziurach i ataku, więc o tym, że jestem zagrożony dowiedziałem się z niebezpiecznika. Natychmiast zalogowałem się do serwera i zgodnie z informacją w powiadomieniu, zrobiłem restart serwera. Po restarcie sprawdziłem i okazało się, że mam zaszyfrowane pliki, a wszystkie cudowne komunikaty na stronie qnapa informują żeby nie restartować serwera :/
Szczęście w nieszczęściu, że dużą część danych mam zapisaną na zewnętrznym dysku przy użyciu HBS.
Wierzyłem, że sprzęt qnapa jest bezpieczny i korzystałem z domyślnej konfiguracji systemu. Wyjąłem serwer z pudełka, włączyłem, robiłem aktualizację raz na 2 tygodnia i korzystałem. Osoby techniczne pewnie teraz łapią się za głowę, ale cóż, tak robią przeciętni użytkownicy jak ja, którzy uwierzyli w marketing qnapa. Teraz chcę być lepiej przygotowany na kolejny atak.
Co powinienem teraz zrobić?
Reinicjalizacja serwera i restore backupu przy użyciu HBS to dobry pomysł?
Często pada w komentarzach informacja o wyłączeniu myqnapcloud, zmianie portów oraz wyłączeniu ddns i upnp. Jak wyłączając to wszystko korzystać z automatycznego wrzucania zdjęć ze smartfona? Czy da się mieć bezpiecznego qnapa i korzystać z niego wygodnie?
Z góry dzięki za każdą pomoc i wybaczcie laikowi głupie pytania